Ponownie na Cmentarzu Orląt
23 maja 2011 | 18:26 | agp / ju. Ⓒ Ⓟ
Po 40 latach trumna ze szczątkami arcybiskupa Józefa Teofila Teodorowicza powróci na Cmentarz Orląt Lwowskich.
Jak przyznał w rozmowie z KAI ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, decyzja o powtórnym pochówku arcybiskupa lwowskiego obrządku ormiańskiego to owoc uciążliwych starań bardzo wielu osób.
Ks. Isakowicz-Zaleski przypomniał, że abp Teodorowicz po śmierci w 1938 roku został pochowany, zgodnie ze swoją wolą – nie jak jego poprzednicy w podziemiach katedry czy we wspaniałym grobowcu, ale w zwykłym żołnierskim grobie na Cmentarzu Obrońców Lwowa. W 1971 roku, kiedy władze radzieckie niszczyły cmentarz, wychowankowie i przyjaciele arcybiskupa, chcąc uratować ciało arcybiskupa przed profanacją, przenieśli je do grobowca rodziny Kłosińskich, w którym pochowano także kilku innych duchownych.
– Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i po powstaniu niepodległej Ukrainy, przez prawie 20 lat środowiska ormiańskie i kresowe starały się o naprawienie tej krzywdy – powiedział ks. Isakowicz-Zaleski. Duchowny katolicki obrządków ormiańskiego i łacińskiego przyznał, że problem z ponownym pochówkiem abp. Teodorowicza wynikał głównie z tego, że nacjonaliści ukraińscy, którzy obecnie mają większość w radzie Lwowa, występowali przeciwko jego pamięci. „Teodorowicz był symbolem polskości. Wyraźnie opowiadał się po stronie polskiej i w jakiś sposób nie chciano mu tego darować” – przypomniał ks. Isakowicz-Zaleski.
Rozmówca KAI dodał, że sprawy nie ułatwiała również chwiejna dyplomacja ze strony polskiej. – W końcu, po kilkunastu latach uciążliwych starań bardzo wielu osób, Komisja Mieszana Rządu i Mniejszości Narodowościowych poinformowała, że Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zdecydowała się na dokonanie powtórnego pochówku tego wybitnego hierarchy – przyznał ks. Isakowicz-Zaleski.
Duchowny ubolewa jednak, że zgoda na uroczystość pochówku abp. Teodorowicza nie wszystkim się spodobała. Niektóre organizacje już zapowiedziały protesty na ten dzień. Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego niechęć do tego „najwybitniejszego hierarchy w historii Ormian Polskich” wynika właśnie z jego polskości. – Do historii przeszedł nie tylko jako wielki duchowny, ale przede wszystkim jako działacz społeczny i polityczny. Przez ponad 20 lat był posłem najpierw w parlamencie we Wiedniu, a po odzyskaniu Niepodległości w Warszawie. Był także senatorem z ramienia Narodowej Demokracji. Bardzo mocno angażował się w odzyskanie Lwowa oraz w przyłączenie Górnego Śląska do macierzy. Stawał też w obronie Polaków na Wielkopolsce. Z arcybiskupa Teodorowicza, symbolu polskości – niektóre środowiska strony ukraińskiej chcą zrobić nacjonalistę. Dla nich „płachtą na byka” jest Narodowa Demokracja, z ramienia której działał hierarcha. „Niechęć do niego jest do dnia dzisiejszego, ale mam nadzieję, że ustalenia między stronami polską i ukraińską na najwyższym szczeblu zostaną dotrzymane – przyznał ks. Isakowicz-Zaleski. „Ta uroczystość jest tak ważna dla zgody polsko-ukraińskiej, że nie wyobrażam sobie protestów podczas pogrzebu” – dodał.
Powtórny pochówek arcybiskupa lwowskiego obrządku ormiańskiego odbędzie się 7 czerwca na Cmentarzu Orląt Lwowskich. Uroczystości będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, który jest ordynariuszem dla katolików obrządku ormiańskiego w Polsce. Homilię wygłosi metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.