Poszukiwany rekolekcjonista odnaleziony!
14 marca 2002 | 11:21 | per //ad Ⓒ Ⓟ
Polski proboszcz z Wołynia, szukający przez internet rekolekcjonisty, znalazł wreszcie kapłana, który poprowadzi rekolekcje w jego ukraińskiej parafii. Pomogła mu informacja w e.kai.pl.
Trzy dni temu KAI informowała w serwisie: „Pilnie potrzebny polski kapłan, który poprowadziłby rekolekcje wielkopostne na Ukrainie”. Jeszcze tego samego dnia apel znalazł się na bepłatnych stronach magazynu e.kai.pl. O naszych poszukiwaniach informował również serwis „Wiara” na portalu Hoga.pl, a także Radio Watykańskie.
Drogą elektroniczną skontaktowało się z Ukrainą dwóch kapłanów, a do redakcji KAI przyszedł trzeci. – Jeden z nich prawdopodobnie przyjedzie do nas i w najbliższą niedziele rozpoczną się rekolekcje – poinformował KAI szczęśliwy proboszcz ks. Witold Józef Kowalów.
Ks. Kowalów pracuje na Ukrainie od 10 lat. Do niedawna do Ostroga dwa razy w roku przyjeżdżał któryś z jego kolegów z krakowskiego seminarium. Tym razem wszyscy odmówili. Zdesperowany ks. Kowalów zaapelował do internautów z listy dyskusyjnej „Rekolekcje” na portalu Yahoo.com o pomoc.
– Pisząc apel o poszukiwaniach kapłana na rekolekcje wielkopostne nie chciałem wywołać takiej burzy w szklance wody – usprawiedliwia się. – Po raz pierwszy od 10 lat zdarzyło mi się, że nie udało mi się znaleźć kapłana na rekolekcje wielkopostne. Wielu, którzy nawet wcześniej mi to obiecało, wycofało się. W mojej parafii w poprzednie lata były też co roku rekolekcje adwentowe. Również przed wizytą Ojca Świętego Jana Pawła II na Ukrainie były u nas rekolekcje i raz specjalnie o Miłosierdziu Bożym – opowiada.
Nie są to jedyne problemy, jakie dotykają kapłanów pracujących na tamtych terenach. – Większość parafii na Ukrainie nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać. Bez pomocy z zagranicy nie jesteśmy też w stanie prowadzić remontów zniszczonych kościołów. 10 lat jestem żebrakiem, bez pomocy rodaków z Polski nic bym tu nie zrobił – podkreśla.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.