Drukuj Powrót do artykułu

Potrójnie fałszywe świadectwo diabła o Jezusie

28 stycznia 2024 | 14:55 | Centrum Heschela KUL | Watykan Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Centrum Heschela KUL

W Ewangelii tej niedzieli Jezus surowo nakazuje milczenie szatanowi, który nazwał Go „Świętym Boga”. Chrystus rozkazał: „Milcz i wyjdź z niego” (Mk 1,25). Dosłownie w tekście greckim czytamy: „Nałóż sobie kaganiec”. Świadectwo diabła w świetle Starego i Nowego Testamentu było niekompletne, przedwczesne i niszczące, stąd jednoznaczna reakcja Jezusa – pisze w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na niedzielę 28 stycznia ks. dr Paweł Rytel-Andrianik, biblista i publicysta, szef sekcji polskiej Radia Watykańskiego i serwisu Vatican News.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że świadectwo złego ducha, który opętał pewnego człowieka, służy dobrej sprawie. Tymczasem są przynajmniej trzy powody, dla których słowa diabła (złych duchów) są fałszywe.

Niekompletność

Diabeł nazywa Jezusa „Nazarejczykiem” i „Świętym Boga” (Mk 1,24). Tymczasem te określenia dotyczą głównie ludzkiej natury Jezusa. Chrystus był, jest i będzie, także Kimś o wiele większym niż Nazarejczyk i Święty Boga – On jednocześnie był, jest i będzie Bogiem.

Jako Bóg, Jezus ma pełnię władzy, o której pośrednio wspominają zdziwieni nauczaniem Chrystusa Jego słuchacze. Mówią: „Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą” (Mk 1,27). W tekście greckim brzmi to dosadniej: „Nowa nauka z władzą” (gr. exousia). Ta władza Jezusa sprawiła, że złe duchy musiały podporządkować się Jego poleceniu, zamilknąć i opuścić opętanego.

Przedwczesność

Scena uwolnienia opętanego pochodzi z początkowego etapu działalności Chrystusa. W Ewangelii św. Marka jest pierwszym cudem, którego dokonuje Jezus. Takie wyznanie diabła w tym momencie nie było odpowiednie. Misja Jezusa mogła być właściwie zrozumiana dopiero w kontekście Jego męki, śmierci i zmartwychwstania.

O tym, jak duże było ryzyko niezrozumienia przesłania Jezusa, świadczy również to, co wydarzyło się po wyznaniu Piotra pod Cezareą Filipową. Choć to wydarzenie miało miejsce dużo później (Mk 8,27-33), reakcją Piotra na Jezusową zapowiedź męki było zupełne niezrozumienie. Piotr zaczął upominać Jezusa. Reakcja Jezusa znów była jednoznaczna. Powiedział Piotrowi: „Zejdź Mi z oczu, szatanie (dosł. przeciwniku), bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie” (Mk 8,33). Dosłownie czytamy: „Stań za mną”, czyli zaufaj mi, a nie forsuj własnej wizji Mesjasza.

W Starym Testamencie znajduje się również wiele fragmentów, który zapowiadają mękę Jezusa. „Jak wielu osłupiało na Jego widok – tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi” ( Iz 52,14).

Destrukcyjny charakter

Widowiskowa, ale jednocześnie niekompletna i przedwczesna wypowiedź diabła na temat Jezusa mogła mieć bardzo destrukcyjny charakter. Nie prowadziła do wyznania prawdy, bo diabeł jest kłamcą i ojcem kłamstwa (por. J 8, 31-59). Mogła za to zniweczyć misję Jezusa poprzez forsowanie Jego fałszywego i niepełnego obrazu. Mogła też prowadzić do wywołania strachu i niezdrowej fascynacji tym, co nadprzyrodzone.

W tę niedzielę warto sobie postawić pytanie: czy mój obraz Jezusa jest kompletny?

***

Ks. Paweł Rytel-Andrianik – doktor nauk orientalnych Uniwersytetu w Oksfordzie oraz doktor nauk biblijnych i archeologii Studium Biblicum Franciscanum w Jerozolimie. Były rzecznik Konferencji Episkopatu Polski (2015-2020), a następnie dyrektor Biura Komunikacji Zagranicznej Episkopatu. Od października 2022 r. wicedyrektor Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich KUL im. Abrahama J. Heschela, a od lipca 2023 szef sekcji polskiej Radia Watykańskiego i serwisu Vatican News.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.