Drukuj Powrót do artykułu

Potrzeba edukacji o opiece paliatywnej

03 listopada 2009 | 11:00 | lk / maz Ⓒ Ⓟ

Polacy generalnie znają ideę hospicyjną, ale by zrównać się z Zachodem, potrzeba większej edukacji różnych pokoleń – uważa ks. Piotr Krakowiak, krajowy duszpasterz hospicjów .

W badaniu CBOS sprawdził wiedzę Polaków o opiece paliatywnej, zbadał opinie respondentów o hospicjach oraz ich gotowość do udzielania się w roli wolontariusza. Z sondażu wynika, że choć Polacy nie do końca orientują się w założeniach ideowych i strukturze organizacyjnej opieki paliatywnej, to w zdecydowanej większości uznają hospicja za potrzebne. Działalność hospicjów domowych popiera 94 proc., a stacjonarnych aż 96 proc. badanych.

W opinii ks. Krakowiaka wyniki sondażu wskazują, że Polacy generalnie kojarzą ideę hospicyjną ze służbą człowiekowi w potrzebie, opartą na bezinteresownej i nieodpłatnej pomocy, w której oprócz profesjonalnej opieki medycznej jest też miejsce na wolontariat.

Jego zdaniem, Polakom brakuje konkretnej wiedzy o opiece paliatywnej, gdyż wciąż traktują ją niechętnie, jako temat emocjonalnie „trudny”, o którym lepiej milczeć. – Brak rzetelnej wiedzy świadczy o tym, że najważniejsza jest edukacja społeczeństwa. Służy temu nasza coroczna kampania „Hospicjum to też życie” – wyjaśnia duchowny.

CBOS wskazał, że wiedza o działaniu hospicjów w znacznym stopniu zależy od poziomu wykształcenia respondentów, ich dochodów, wielkości miejsca zamieszkania oraz religijności, mierzonej częstością uczestnictwa w praktykach religijnych. Najlepiej zorientowane w tej kwestii są osoby z wyższym wykształceniem, osiągające najwyższe dochody, mieszkańcy największych miast oraz praktykujący religijnie kilka razy w tygodniu.

„Najczęstszy stereotyp to taki, że hospicjum to straszna umieralnia” – komentuje ks. Krakowiak. „My natomiast organizujemy kampanię «Hospicjum to też życie», czyli miejsce, gdzie opiekujemy się człowiekiem bardzo umęczonym cierpieniem, ale żyjącym i chcącym się cieszyć życiem” – dodaje duszpasterz.

Najlepszą znajomością założeń dotyczących funkcjonowania hospicjów charakteryzują się osoby mieszkające w miejscowościach, gdzie istnieją takie placówki, oraz badani, którzy mają lub mieli w hospicjum kogoś z rodziny lub bliskich znajomych. – O tym, czym jest hospicjum najlepiej wiedzą ci, którzy decydują się do niego oddać bliską osobę. Zespół opieki paliatywnej często zaprasza rodzinę do współpracy już np. w momencie przyjazdu do domu chorego – tłumaczy ks. Krakowiak.

„W naszym gdańskim hospicjum, istniejącym ponad 25 lat, często spotykam się z kolejnym już pokoleniem pacjentów. Mówią mi, że zrozumieli ideę jego działania, gdy była w nim ich mama lub tata” – dodaje ks. Krakowiak.

CBOS wskazuje, że niekwestionowanym źródłem wiedzy o hospicjach jest praca w roli wolontariusza. Co setny ankietowany (1 proc.) ma osobiste doświadczenia związane z wolontariatem w hospicjum, a co czternasty (7 proc.) przyznaje, że w roli wolontariusza udziela się lub udzielał ktoś z jego rodziny lub znajomych.

Zdaniem ks. Krakowiaka, do większego zaangażowania Polaków w wolontariat hospicyjny potrzeba ciągłej edukacji różnych pokoleń i grup społecznych. Powstały już pierwsze podręczniki dla koordynatorów wolontariatu hospicyjnego i praktyczne przewodniki dla wolontariuszy. Dzięki akcji „Lubię pomagać” wolontariuszami stają się już nie tylko kwestujący studenci i uczniowie szkół, ale także przedszkolaki wykonujące papierowe kwiaty wręczane darczyńcom ośrodków. W jej ramach powstały centra wolontariatu przy ponad 100 ośrodkach w całej Polsce. O hospicjach częściej też mówi się w szkołach, do czego zostało przeszkolonych ponad 800 pedagogów, oraz podczas wizyt w ośrodkach opieki paliatywnej.

„Od Irlandii czy Wielkiej Brytanii, gdzie w wolontariacie hospicyjnym pomaga ponad 100 tys. ludzi, dzieli nas jeszcze sporo. Tamtejsze społeczeństwa przewyższają nas w tym względzie, ale jesteśmy za to liderem w Europie Środkowo-Wschodniej” – wyjaśnia ks. Krakowiak. Wskazuje, że jest to „zasługa dużego zaangażowania Kościoła i ludzkiej solidarności, dzięki której społeczeństwo obywatelskie i wolontariat zaczynały działać już w stanie wojennym, gdy powstały pierwsze hospicja domowe”.

W opinii duszpasterza, na Zachodzie bardziej zaangażowani są też ludzie starsi. – Ich opieka, doświadczenie i mądrość życiowa oraz ofiarność są przez pacjentów cenione nawet bardziej niż zaangażowanie młodych, których rytm życia jest ze swej natury inny – dodaje ks. Krakowiak.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.