Drukuj Powrót do artykułu

Potrzebne jest prawo pomagające wyjść z prostytucji

07 grudnia 2011 | 13:52 | ik / pm Ⓒ Ⓟ

„W Polsce potrzebne jest prawo, które zagwarantuje pomoc osobom uwikłanym w prostytucję, a chcącym zmienić swoje życie” – mówi s. Anna Bałchan.

Zakonnica jest założycielką Stowarzyszenia im. Maryi Niepokalanej na rzecz Pomocy Dziewczętom i Kobietom. Jego celem jest udzielanie pomocy kobietom, które chcą porzucić prostytucję i rozpocząć normalne życie oraz tym, które mogą być prostytucją zagrożone.

S. Bałchan była gościem spotkania z cyklu „katechezy audiowizualne” w bazylice bernardynów w Rzeszowie.

Zakonnica zwróciła uwagę, że problem prostytucji, wykorzystywania seksualnego i przemocy z tym związanej narasta w naszym kraju i nie ma regionu Polski, w którym nie występuje. Stąd stała i narastająca potrzeba osób, które w aktywny sposób zajmowałyby się pomocą ofiarom tego procederu. – „Potrzebni są ludzie, którzy nie tylko będą czekać na zgłoszenia o pomoc, ale będą też wychodzić z ofertą pomocy do prostytutek, czy to na ulicy, czy w Internecie – mówiła s. Bałchan, zaznaczając, że na szeroko zakrojone akcje pomocy potrzebne są środki finansowe.

Zakonnica podkreślała też, że o skali pomocy świadczonej kobietom w ich drodze do wyjścia z prostytucji nie mówią żadne statystyki. – My jednak pomagamy tym, które chcą zacząć normalnie żyć, docieramy do tych, którym samodzielnie nie udałoby się tego dokonać – mówiła s. Bałchan, dzieląc się metodami swojej pracy. „Nie moralizuję, nie potępiam prostytutek, nie oceniam motywów ich działania, do niczego ich nie zmuszam. Próbuję zrozumieć ich sytuację i chcę im pomóc – mówiła. – Do tego jednak potrzebne jest jeszcze prawo, które pozwoli im wyjść z prostytucji w godny sposób” – dodała.

Ubolewała, że gdy chodzi o temat prostytucji, nagłaśnia się pomysły jej legalizacji, czy płacenia składek emerytalnych przez prostytutki. „A ja pytam co z tymi osobami, które zostały uwikłane w ten proceder, ale nie godzą się na takie życie? By wyjść z tego, potrzebują pomocy. Nie tylko z naszej strony, ale także pomocy prawnej” – mówiła s. Bałchan.

Zaznaczała, że ze strony prostytutek wyciągnięcie ręki po pomoc wymaga wielkiej odwagi. Muszą przecież przyjść do obcej osoby i opowiadać o sprawach trudnych i bolesnych. – By im to ułatwić, trzeba stworzyć odpowiednie warunki, przyjazną przestrzeń, np. ośrodki, gdzie znajdą ciepło i dom oraz ludzi, którzy je zrozumieją i będą chcieli im pomóc – podkreślała zakonnica.

Zwróciła też uwagę, że problem prostytuowania się dotyczy też obecnie coraz częściej mężczyzn, którzy mają większe opory w proszeniu o pomoc. – Mężczyzna niechętnie się przyznaje do problemów, uśmierza ból alkoholem – mówiła zakonnica. Dodała, że dla prostytuujących się mężczyzn nie ma ośrodków pomocy. Jej zdaniem, pomoc takim mężczyznom to wielkie wyzwanie dla zakonów męskich.

Zakonnica podkreślała, że ważne jest niekiedy samo wsparcie osoby uwikłanej w prostytucję poprzez zwykłe poświęcenie jej czasu i uwagi. „Kiedy na początku mojej pracy nie miałam pieniędzy, lokalu czy innych możliwości pomagania prostytutkom, usłyszałam od nich, że sama moja obecność i czas, który im poświęcam, to więcej niż nie robić nic ” – dodaje s. Anna.

Spotkanie z s. Bałchan odbyło się w ramach katechez audiowizualnych w bazylice bernardynów w Rzeszowie. Gościem kolejnego spotkania będzie Małgorzata Kożuchowska.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.