Potrzebne są urządzenia do uprawy ziemi w katolickiej misji w Andarze w Namibii

Potrzebne są urządzenia do uprawy ziemi w katolickiej misji w Andarze w Namibii. – Uprawa warzyw rozwiąże wiele naszych problemów, bowiem mamy pod stałą opieką ponad 60 dzieci – mówi ks. Andrzej Cieszkowski, który od ponad 11 lat przebywa Afryce. 20 marca obchodzony będzie Dzień Modlitwy, Postu i Solidarności z Misjonarzami – Dzieło Pomocy „Ad Gentes”. Ofiary złożone w tym dniu do puszek przeznaczone będą na pomoc misjonarzom.

Ks. Cieszkowski, który jest kapłanem diecezji radomskiej prowadzi misję w Andarze, w diecezji Windhuk. Miejscowość znajduje się 200 km na wschód od Rundu w Kavango Region Namibii. Obszar ten jest zamieszkany głównie przez rolników i pasterzy. – Mamy 20 hektarów ziemi, która od 20 lat nie była uprawiana. Dlatego potrzebujemy kultywatora i siewnika. To pierwsze służy do spulchniania ziemi do głębokości 40 cm. Uprawa warzyw rozwiąże wiele naszych problemów. Jednak koszt zakupu tych urządzeń przewyższa nasze możliwości finansowe. Potrzebujemy 45 tys. namibijskich dolarów, czyli ok. 15 tys. złotych – powiedział w rozmowie z Radiem Plus Radom ks. Andrzej Cieszkowski.

Diecezja Windhuk narzeka na brak księży. Jest ich tam zaledwie 14. Ogólnoświatowy kryzys ekonomiczny odbił się również negatywnie na działalności misji, bowiem ceny żywności poszły w górę. Dodatkowym problemem jest brak organizacji charytatywnych, dlatego misja w Andarze zdecydowała się na utworzenie struktur Caritas. Ks. Cieszkowski opiekuje się ponad 30 wspólnotami, które posiadają 15 stałych kościołów.

Parafia Świętej Rodziny posiada dwa schroniska dla dziewcząt i chłopców chodzących do szkoły w Andarze. Z pomocą ludzi dobrej woli wspólnota wyremontowała kaplice, szkoły i przedszkola. Do misyjnej szkoły uczęszczają dzieci w wieku od sześciu do czternastu lat. Obok placówki znajduje się internat. Osoby, które chcą pomóc misji, mogą pisać na adres mailowy: amcie01@yahoo.com.