Poznań: obchody 45. rocznicy Porozumień Sierpniowych

Z apelem o solidarność w rodzinie, w pracy, w parafii i w narodzie zwrócił się bp Grzegorz Balcerek podczas obchodów 45. rocznicy Porozumień Sierpniowych. – „Przyjmijmy to wezwanie jako zadanie, bo tylko wtedy, gdy jesteśmy razem, możemy budować przyszłość zgodną z Bożym zamysłem” – mówił biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej w kościele ojców dominikanów w Poznaniu.

W modlitwie uczestniczyli członkowie Zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ „Solidarność”, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, różnych organizacji oraz grup zawodowych.

– „W Dniu Solidarności i Wolności wspominamy 45. rocznicę powstania wielkiego ruchu społecznego, który zmienił oblicze naszej ojczyzny i stał się znakiem nadziei także dla wielu narodów Europy. Myślimy dziś o ludziach Solidarności, którzy odważyli się powiedzieć prawdę, upomnieć się o godność człowieka pracy, o wolność i sprawiedliwość” – podkreślił bp Balcerek.

Hierarcha zaznaczył, że fundamentem ruchu „Solidarności” była niezbywalna godność człowieka stworzonego przez Boga. – „Nie chodziło tylko o lepsze płace czy warunki pracy, ale o to, aby człowiek w Polsce mógł żyć jak wolny, szanowany, odpowiedzialny syn i córka Ojczyzny. Oni walczyli o godność wszystkich: o szacunek dla pracy, o prawo do prawdy, o wolność sumienia, o życie bez lęku. Ich siła tkwiła w tym, że myśleli nie tylko o sobie. Umieli być solidarni – z innymi pracownikami, z rodzinami, z całym narodem” – mówił.

Przypomniał również, że robotnicy w 1980 roku mieli odwagę powiedzieć: „Chcemy Polski, w której człowiek będzie szanowany. Chcemy, aby człowiek pracy nie był traktowany jak narzędzie, ale jak osoba. To była wielka lekcja Ewangelii w praktyce: pokora, jedność, braterstwo”.

– Pytanie na dziś brzmi: gdzie jest moja solidarność? Czy potrafię rezygnować z własnej pychy i chęci dominacji, by służyć wspólnemu dobru? Czy pamiętam, że wolność, którą się cieszę, jest owocem czyjejś ofiary – i że mogę ją zmarnować, jeśli zamknę się tylko na siebie? – pytał biskup. Zachęcał, by nie zmarnować lekcji „Solidarności”, nie ulegać pysze i egoizmowi oraz umieć dostrzec bliźniego.