Poznań: śniadanie wielkanocne dla bezdomnych i samotnych

Ubodzy, bezdomni i samotni zasiedli wspólnie do tradycyjnego śniadania wielkanocnego w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego w jadłodajni na poznańskich Ratajach, prowadzonej przez Caritas Archidiecezji Poznańskiej. – To największe święto dla wszystkich chrześcijan. Zmartwychwstały Pan Jezus pokonał śmierć, czyli największego wroga człowieka – mówił ks. Waldemar Hanas podczas Mszy św. poprzedzającej świąteczne spotkanie.

Po liturgii, przy nakrytych białymi obrusami stołach w sali maryjnej, gdzie mieści się jadłodajnia, zasiedli ubodzy, bezdomni i samotni. Sala była świątecznie przyozdobiona wielkanocnymi stroikami, kurczakami i kolorowymi pisankami. Na każdym stole stały baranki z masła, a w wazonikach gałązki bukszpanu. – Salę przyozdabiałyśmy już od Wielkiego Piątku. Chciałyśmy, aby wyglądała wyjątkowo, bo odświętnie – powiedziała KAI Krystyna Bulczyńska, wolontariuszka Caritas, która codziennie wydaje zupę w ratajskiej jadłodajni.

Śniadanie rozpoczęło się modlitwą i poświęceniem pokarmów. Zgromadzeni przy wielkanocny stole zjedli tradycyjne, polskie potrawy: żurek, białą kiełbasę, szynkę, pieczywo, jajka w majonezie. Były też herbata, kawa i babka wielkanocna.

– Osoby, które zaprosiliśmy na dzisiejsze śniadanie to przede wszystkim ludzie ubodzy i bezdomni, którzy na co dzień korzystają z posiłków wydawanych w prowadzonych przez nas jadłodajniach – powiedział KAI ks. Tomasz Ren, wicedyrektor poznańskiej Caritas. Zaznaczył, że w ten sposób Caritas chciała włączyć się w realizację programu duszpasterskiego „Kościół naszym domem”. – Chcieliśmy przekuć tegoroczne hasło programu w czyn i w namacalny sposób dać odczuć osobom potrzebującym i ubogim, że oni również mają swoje miejsce w Kościele – przekonuje ks. Ren.

– Tak się cieszę, że tutaj trafiłam i mogłam zjeść świąteczne śniadanie w tak miłej i rodzinnej atmosferze. To dla mnie bardzo ważne – powiedziała KAI pani Basia, która mieszka na poznańskim Dębcu.