Drukuj Powrót do artykułu

Polscy lekarze operowali Pigmejów w sercu lasu równikowego

10 sierpnia 2017 | 11:09 | Poznań / bt / mz Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Edouard TAMBA / unsplash.com

Po miesiącu, do Polski wróciło trzech lekarzy, którzy w szpitalu misyjnym w miejscowości Salapoumbe, znajdującej się w środku równikowego lasu, mimo wielu niedogodności leczyli tamtejszą ludność. Inicjatywa została zorganizowana przez Fundację Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”. Niektórzy pacjenci na operacje przychodzili z miejsc oddalonych o 150 km.

Dwoje chirurgów i anestezjolog przez 10 dni operowali potrzebujących pomocy od rana do późnych godzin nocnych, korzystając z prądu tylko z generatora. W sumie przeprowadzili 72 operacje na 57 pacjentach, z których najmłodszy miał 2,5 roku. Niektórzy z uwagi na liczne schorzenia musieli przejść kilka zabiegów.

Pacjenci, głównie Pigmeje, docierali do Salapoumbe z najdalszych okolic, niektórzy pokonując nawet 150 km. Bardzo często zgłaszali się z przepukliną. Pigmeje zatrudniają się bowiem przy wyrębie lasów, nosząc każdego dnia spore ciężary.

Realizacja projektu polegającego na wysłaniu chirurgów do Kamerun, jak podkreśla Justyna Janiec-Palczewska, prezes Fundacji „Redemptoris Missio”, wymagała ogromnego wysiłku ze strony pracowników fundacji, dla których było to jedno z największych przedsięwzięć logistycznych, ale przede wszystkim ze strony lekarzy. – Poświęcili oni nie tylko swój urlop. Podjęli się również operować bez wynagrodzenia – opowiada Janiec-Palczewska dodając, że wszystkie operacje się udały.

Czytaj także: „Redemptoris Missio” wysłała chirurgów do Kamerunu

Fundacja przygotowywała się do tego projektu od dwóch lat. Musiała się bowiem zatroszczyć o każdą najmniejszą rzecz potrzebną przy operacji. Już w maju wysłano więc do Kamerunu kontener zawierający m.in. generatory prądu i urządzenie do USG, ale też leki, nici chirurgiczne, igły i strzykawki.

– Nie przewidzieliśmy jednego. Wielu ludzi pozostało w Salapoumbe bez pomocy. Do tamtejszego szpitala nadal docierają pacjenci mając nadzieję na operację. Widzimy więc, że następne wyprawy są bardzo potrzebne i nie boimy się podjąć tego zadania. Tym bardziej, że zgłaszają się do nas lekarze gotowi do wyjazdu – przyznaje prezes fundacji.

Jedyną przeszkodą jest brak środków finansowych, bowiem realizacja projektu w Salapoumbe kosztowała fundację 61 tys. zł. Zaczęto więc już zbieranie funduszy na kolejne wyprawy (numer konta dostępny na www.medicus.ump.edu.pl).

Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” powstała w Poznaniu w 1992 r. Powołano ją w celu stworzenia profesjonalnego zaplecza dla polskich misjonarzy prowadzących działalność medyczną wśród chorych w najuboższych krajach świata. Fundacja organizuje m.in. wysyłanie do pracy na misjach polskich lekarzy i pielęgniarek oraz wysyłkę leków, środków opatrunkowych i sprzętu medycznego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

09 sierpnia 2017 12:21

Maryja pomaga walczyć z uzależnieniami

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.