Poznań: wyruszyła rowerowa pielgrzymka na Jasną Górę

Na Jasną Górę wyruszyła dziś po raz szósty pielgrzymka rowerowa z Poznania. Rowerzyści dotrą do celu 11 lipca.

W tegorocznej pielgrzymce rowerowej biorą udział 23 osoby z różnych parafii archidiecezji poznańskiej. Swoje pielgrzymowanie rozpoczęli Mszą św. sprawowaną w kościele pw. św. Jana Kantego w Poznaniu, gdzie rezydentem jest ks. Piotr Kuś, inicjator i kapelan pielgrzymki.

Jak podkreśla w rozmowie z KAI ks. Kuś, pielgrzymka rowerowa łączy w sobie wysiłek fizyczny i duchowy. „Jadąc na rowerach trudno byłoby głosić konferencje i prowadzić wspólną modlitwę. Dlatego każdy z rowerzystów w czasie drogi sam podejmuje wysiłek modlitwy i prowadzenia rozmyślania. Natomiast wspólnym, duchowym elementem pielgrzymki jest codzienna Msza św. z nauką” – wyjaśnia kapelan, porównując pielgrzymkę do wędrówki do Santiago de Compostela, gdzie każdy pielgrzym, nawet jeśli idzie się razem z grupą, jest sam ze sobą, ze swoimi myślami i z Bogiem.

„Rowerowe pielgrzymowanie to wysiłek, który sprawia przyjemność” – dopowiada Stefan Szafrański z parafii pw. św. Józefa w Środzie Wlkp. Mimo że ma 61 lat i przeszedł zawał serca, z przyjemnością wyrusza w drogę już po raz czwarty. Jak też przyznaje, na co dzień sporo jeździ na rowerze, co zresztą zalecił mu lekarz.

Kolejny raz na Jasną Górę jedzie też Monika z poznańskiej parafii pw. św. Jana Kantego, która przyznaje, że przed pielgrzymką warto przynajmniej trochę poćwiczyć, żeby pokonać taką trasę. „To zarówno spory wysiłek fizyczny, jak i wspaniała przygoda, tym bardziej, że jedziemy w dobrym towarzystwie” – zaznacza Monika dodając, że pieszo chyba nie dałaby rady dojść do Częstochowy.

Rowerzystom podzielonym na dwie grupy towarzyszą podczas drogi dwa samochody z bagażami, zapewniające też serwis techniczny dla rowerów.

Pielgrzymi dotrą na Jasną Górę w ciągu czterech dni – 11 lipca, pokonując średnio 70-80 km dziennie. Stamtąd, po całym dniu odpoczynku, wyruszą natomiast w drogę powrotną do Poznania, która zajmie im również cztery dni. Dzisiaj, na pierwszy nocleg, zatrzymają się oni w domu pielgrzyma przy sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Borku Wlkp.