Kard. Duka modlił się za Charliego Kirka

Mądrość nie polega na liczbie tytułów przed i po nazwisku. Mądrość polega na tym, że szukam prawdy, cenię prawdę i jestem również świadomy, że prawdy nie można narzucić poprzez ucisk, totalitaryzm lub broń – powiedział kard. Dominik Duka OP. Emerytowany arcybiskup praski sprawował 16 września w kościele Matki Bożej przed Tynem Mszę św. za brutalnie zamordowanego w USA protestanckiego działacza politycznego, Charliego Kirka.

W swojej homilii purpurat przyznał, że dopiero tragiczna śmierć sprawiła, iż poznał życie i działalność „tego odważnego i uczciwego człowieka”.  Zwrócił uwagę, że w naszej obecnej sytuacji i w naszym obecnym życiu społecznym na każdym kroku spotykamy się z nienawiścią, brakiem szacunku i nietolerancją, ale także żyjemy w izolacji i nie wiemy, co dzieje się na świecie”. Przypomniał, że Charlie Kirk kierował się w życiu słowami Pisma świętego, starał się poznać i zrozumieć, dokąd zmierzamy, dokąd zmierza nasza cywilizacja, i bronić jej. Podkreślił mądrość, odwagę i szczerość motywujące jego postępowanie.

„Obyśmy i my zdali sobie sprawę, że on również stanowi dla nas wyzwanie, abyśmy nigdy nie zapominali, że mądry człowiek nie jest przebiegły. Mądrość nie polega na liczbie tytułów przed i po nazwisku. Mądrość polega na tym, że szukam prawdy, cenię prawdę i jestem również świadomy, że prawdy nie można narzucić poprzez ucisk, totalitaryzm lub broń” – stwierdził kard. Duka. Wyraził także uznanie dla spokojnej postawy milionów ludzi, którzy zareagowali na zabójstwo Charliego Kirka tak, jak powinny. Nie niszczyli sklepów, nie podpalali samochodów, ale modlili się, śpiewali i wyrażali wsparcie.

Emerytowany arcybiskup praski zwrócił uwagę, że także w społeczeństwie czeskim są ludzie, którzy nienawidzą prawdy, nie są odważni, ale w swojej tchórzliwości niszczą symbole, które im przeszkadzają. Zwracając się do zgromadzonych na modlitwie podziękował im, że okazują współczujecie rodzinie, która straciła męża i ojca. Zaznaczył, że walka o wartości takie jak rodzina, ród, naród i dziecko oraz ochrona jego życia nie są wartościami z przeszłości, lecz wartościami, którymi musimy żyć. W przeciwnym razie zginiemy – przestrzegł kard. Duka.