Drukuj Powrót do artykułu

Prawosławny biskup: modlimy się za Putina, by Bóg go oświecił

17 sierpnia 2022 | 03:00 | Łukasz Sośniak SJ/vaticannews.va | Wilno Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Wikipedia

Kościół prawosławny na Litwie potępia wojnę wywołaną przez Władimira Putina i zabiega o większą autonomię od Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. „Wszyscy modlimy się, aby Bóg oświecił prezydenta Rosji i sprawił, że zacznie zachowywać się jak chrześcijanin” – powiedział w telewizyjnym wywiadzie litewski biskup prawosławny Ambroży.

Wikariusz eparchii wileńskiej przypomniał, że liderem ich wspólnoty nie jest wspierający prezydenta Rosji moskiewski patriarcha Cyryl, ale metropolita Innocenty, który wielokrotnie publicznie potępił wojnę na Ukrainie. Ambroży podkreślił, że podobnie jak jego zwierzchnik, uważa rosyjską inwazję za niepotrzebne zło. Jak zaznaczył, takiego samego zdania są litewscy prawosławni księża i wierni.

Prawosławny biskup przyznał, że nie zgadza się także z zawłaszczeniem przez rosyjską propagandę określenia „rosyjski świat”, które kojarzone jest obecnie niemal wyłącznie politycznie i powszechnie uznawane za ideologiczny fundament, który posłużył Putinowi do wywołania wojny. Zaznaczył, że jest to przede wszystkim pojęcie kulturowe i religijne, obejmujące całą cywilizację. „Używając go, odwołujemy się do tradycji duchowej, związanej również z naszą Cerkwią; mówimy o wybitnych kompozytorach i rosyjskich pisarzach, takich jak Dostojewski, dzięki którym wielu ludzi się nawróciło” – podkreślił biskup trocki.

Duchowny wskazał, że gdyby litewscy prawosławni odłączyli się od Cerkwi moskiewskiej, skończyłaby się podległość administracyjna, ale nie wpłynęłoby to na więzi kanoniczne, a więc na wspólnotę przy eucharystycznym stole. Również patriarcha Cyryl byłby nadal wymieniany w modlitwach podczas Mszy. „Modlitwa za patriarchę nie oznacza zgody na jego poglądy. Patriarchowie przychodzą i odchodzą, a Kościół prawosławny pozostaje” – wyjaśnił Ambroży.

Zaznaczył, że już dzisiaj, za zgodą metropolity Innocentego, są wspólnoty, w których nie wymienia się podczas nabożeństw imienia Cyryla, gdyż nie spotkałoby się to z aprobatą wiernych. Chodzi zwłaszcza o cerkwie, w których Msze sprawowane są w języku ukraińskim, białoruskim, gruzińskim i greckim.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.