Drukuj Powrót do artykułu

PRChiŻ i Klub „Przymierze” o publikacji Deon.pl: wysoce szkodliwe

18 marca 2024 | 17:39 | jd | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Hubert Szczypek (KAI)

„Cytowanie antyjudaistycznych tekstów starożytnych autorów bez wyjaśnienia kontekstu, w jakim powstawały i bez odniesienia do współczesnego nauczania Kościoła na temat Żydów i judaizmu jest w naszej ocenie wysoce szkodliwe” – brzmi stanowisko katolickich członków Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów oraz chrześcijańskich członków Klubu Chrześcijan i Żydów „Przymierze” odnośnie do publikacji zamieszczonej niedawno na portalu Deon.pl

Poniżej tekst przesłanego KAI stanowiska:

Stanowisko w sprawie publikacji portalu deon.pl

Przed tygodniem zwróciliśmy się do kierownictwa redakcji portalu deon.pl w sprawie artykułu „Św. Cyprian – Nie tylko wzywamy Ojca, który jest w niebie, ale i dodajemy równocześnie słowo «nasz»” [link]. O taki głos prosiło nas wiele osób zaniepokojonych treścią i formą opublikowanego tekstu. Ponieważ nie doczekaliśmy się reakcji ani odpowiedzi, zdecydowaliśmy o upublicznieniu tej wiadomości, tym razem w formie oficjalnego stanowiska.

Jako przedstawiciele Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów oraz Klubu Chrześcijan i Żydów „Przymierze” chcemy wyrazić sprzeciw wobec formy tej publikacji. Cytowanie antyjudaistycznych tekstów starożytnych autorów bez wyjaśnienia kontekstu, w jakim powstawały i bez odniesienia do współczesnego nauczania Kościoła na temat Żydów i judaizmu jest w naszej ocenie wysoce szkodliwe.

Nie oczekujemy tego, by tę część historii Kościoła wymazać z pamięci – przeciwnie, stoimy na stanowisku, że katolicy powinni wiedzieć, czego Kościół i jego święci uczyli na ten temat i jakie miało to skutki w praktyce, ale nie może to mieć formy sugerującej, że takie jest dziś nauczanie Magisterium.

W przypadku tej publikacji brakuje natomiast wyraźnego podkreślenia, że tekst pochodzi od autora z III wieku, a zdjęcia ks. prof. Henryka Pietrasa i sposób odniesienia do jego książki mogą tym bardziej sugerować, że mamy do czynienia z jego słowami. Przede wszystkim zaś cytaty nie są opatrzone żadnym merytorycznym komentarzem.

Naprawdę trudno jest nam zrozumieć, jakie dobra duchowe miałoby współczesnym katolikom przynieść rozważanie słów: „(…)Słowo to wstrząsa i rani Żydów, ponieważ nie tylko wiarołomnie odrzucili Chrystusa, którego prorocy im przepowiadali i który najpierw do nich został posłany, lecz także okrutnie Go zamordowali. Oni nie mogą już Boga nazywać Ojcem (…)” lub „(…)«Biada ci, narodzie grzeszny, ludu pełen grzechów, plemię zbójeckie, dzieci wyrodne! Opuściliście Pana, wzgardziliście Świętym Izraela». Na ich hańbę my, chrześcijanie, w modlitwie mówimy «Ojcze nasz», ponieważ stał się nasz, a nie Żydów, którzy Go odrzucili”. Tym bardziej w okresie Wielkiego Postu, który w minionych wiekach był czasem, w którym antyżydowskie wystąpienia przybierały na sile.

Chcemy w tym miejscu przypomnieć, że zgodnie z nauczaniem Soboru Watykańskiego II „choć władze żydowskie wraz ze swymi zwolennikami domagały się śmierci Chrystusa, jednakże to, co popełniono podczas Jego męki, nie może być przypisane ani wszystkim bez różnicy Żydom wówczas żyjącym, ani Żydom dzisiejszym. Chociaż Kościół jest nowym Ludem Bożym, nie należy przedstawiać Żydów jako odrzuconych ani jako przeklętych przez Boga, rzekomo na podstawie Pisma świętego. Niechże więc wszyscy dbają o to, aby w katechezie i głoszeniu słowa Bożego nie nauczali niczego, co nie licowało z prawdą ewangeliczną i z duchem Chrystusowym”(Nostra aetate, p.4). Publikacja deon.pl w naszej ocenie stanowi złamanie tego zalecenia.

Katechizm Kościoła Katolickiego, wyliczając modlitwę „Ojcze nasz” wśród elementów chrześcijańskiej liturgii zaczerpniętych z tradycji żydowskiej, stwierdza również, że „głębsza znajomość wiary i życia religijnego narodu żydowskiego, tak jak są jeszcze dzisiaj wyznawane i przeżywane, może pomóc lepiej zrozumieć pewne aspekty liturgii chrześcijańskiej” (KKK 1096). W innym z punktów pokazuje natomiast zmianę spojrzenia na kwestię winy za śmierć Jezusa: „Uwzględniając fakt, że nasze grzechy dotykają samego Chrystusa, Kościół nie waha się przypisać chrześcijanom największej odpowiedzialności za mękę Jezusa, którą zbyt często obciążali jedynie Żydów” (KKK 598).

Zwracamy również uwagę na słowa dokumentu „Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne”, który odnosząc się do tekstów Ojców Kościoła głoszących tzw. teologię zastępstwa, stwierdza: „Zrodzone z tej samej ziemi, judaizm i chrześcijaństwo na przestrzeni wieków po swym oddzieleniu wdały się w antagonizm teologiczny, który został zażegnany dopiero podczas Soboru Watykańskiego II”.

To tylko kilka cytatów, które – mamy nadzieję – pokazują wyraźnie, co zdążyło się zmienić w Kościele od czasów św. Cypriana do dziś. Zwracamy się więc z prośbą o usunięcie wspominanej publikacji albo jej daleko idącą zmianę w taki sposób, by nie rodziła wątpliwości i zamętu.

Prosimy również o zachowanie wrażliwości w tej dziedzinie przy okazji kolejnych publikacji. Jesteśmy gotowi do pomocy, gdyby potrzebne było wsparcie merytoryczne osób zajmujących się profesjonalnie sprawami relacji chrześcijańsko-żydowskich.

W imieniu katolickich członków Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów
s. dr Katarzyna Kowalska, współprzewodnicząca Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów;
W imieniu chrześcijańskich członków Klubu Chrześcijan i Żydów „Przymierze”
dr Jakub Drath, Sekretarz Klubu Chrześcijan i Żydów „Przymierze”

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.