Drukuj Powrót do artykułu

Prezydent Francji powitał uwolnionego kapłana

02 stycznia 2014 | 10:49 | kg (KAI/Le Nouvel Observateur) / br Ⓒ Ⓟ

Prezydent Francji François Hollande wyraził uznanie dla „odwagi, bystrości i ofiarności” ks. George’a Vandenbeuscha, uprowadzonego ponad półtora miesiąca temu w Kamerunie i uwolnionego przed kilkoma dniami.

„Jest to szczęśliwy dzień ponownego spotkania naszego rodaka, przetrzymywanego aż nazbyt długo” – powiedział szef państwa, witając kapłana 1 stycznia na lotnisku wojskowym Villacoublay pod Paryżem. Jednocześnie wezwał Francuzów do rozwagi przed wyjazdami do krajów, gdzie istnieje ryzyko porwań.

W krótkim przemówieniu na lotnisku Hollande podziękował także swemu kameruńskiemu koledze, prezydentowi Paulowi Biya za wszystko, co uczynił, aby kapłan francuski odzyskał wolność.

Gratulując ks. George’owi jego „odwagi, bystrości i ofiarności”, szef państwa wyraził mu również uznanie za to, że potrafił dochować wierności swym przekonaniom, swej wierze i wytrwać w czasie przetrzymywania go. „Pragnę też zaznaczyć, że był on zawsze otwarty na słuchanie, rozumienie i czynienie wszystkiego, aby przyczynić się do swego uwolnienia” – dodał mówca. Podkreślił przy tym, że rodziny i bliscy innych zakładników winny wykazywać „zrozumienie” i „cierpliwość” w obliczu strategii dyskrecji rządu w tego rodzaju działaniach.

Prezydent przypomniał, że w rękach porywaczy pozostaje jeszcze sześcioro obywateli francuskich: dwoje w krajach Sahelu (w Afryce) i czworo w Syrii i zapewnił, że władze robią „wszystko, co mogą, aby doprowadzić do uwolnienia ich”. Zwrócił uwagę, że rząd „potrzebuje zrozumienia ze strony rodzin, poparcia ludności, a zarazem pośrednictwa szefów państw, które może być dla nas bardzo cenne”. „Tak było w przypadku tych, którzy odzyskali wolność w ostatnich miesiącach” – dodał. Zapewnił, że „ponieważ nie odzyskaliśmy jeszcze wszystkich swych rodaków, będziemy nadal prowadzić dyskretnie tę walkę, aby mieć pewność, że żaden Francuz nie zostanie uprowadzony tylko dlatego, że jest Francuzem”.

Jednocześnie szef państwa zaapelował do rodaków o rozwagę przy poruszaniu się w regionach, w których istnieje ryzyko porwań. „Ostrzegliśmy również ludność, która może się znaleźć w tych strefach, w których występuje takie zagrożenie” – dodał.

Hollande zaznaczył, że mówił o tym zarówno uwolnionemu kapłanowi, jak i władzom religijnym, dodając, że rozumie, iż mają one do spełnienia misje na obszarach, które są wyjątkowo niebezpieczne, „a naszym zadaniem nie jest wchodzenie w rolę hierarchii kościelnej”. Zarazem jednak trzeba zdawać sobie sprawę z zagrożeń – wyjaśnił prezydent. Dodał, że dotyczy to księży i tych wszystkich, którzy pełnią jakąś misję oraz tych obywateli, którzy mogą się przemieszczać sporadycznie.

42-letni francuski misjonarz „fideidonista” (czyli diecezjalny, a nie zakonny) ks. Georges Vandenbeusch, pracujący od 3 lat na północy Kamerunu w pobliżu granicy z Nigerią, został uprowadzony w nocy z 13 na 14 listopada. Dokonali tego islamscy terroryści z działającego w Nigerii ugrupowania Boko Haram, którzy zaraz po porwaniu go przewieźli go do tego kraju.

Wikariusz generalny diecezji Nanterre, z której pochodzi kapłan – ks. Hugues de Woillemont powiedział na wieść o porwaniu, że ks. Vandenbeusch miał na wiosnę 2013 powrócić do kraju, po zakończeniu trzyletniego kontraktu misyjnego, postanowił jednak pozostać wśród swych afrykańskich wiernych, dotkniętych terrorem i przemocą ze strony islamistów.

We wtorek 31 grudnia prez. F. Hollande oświadczył, że misjonarz został zwolniony. Szczegółów akcji nie ujawniono, wiadomo tylko, że miała w tym swój udział armia kameruńska, która pod eskortą przewiozła księdza z Nigerii do swego kraju. W kilka godzin potem odleciał on samolotem wojskowym do Francji.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.