Drukuj Powrót do artykułu

Prezydent Tadżykistanu za kontrolą systemu kształcenia

30 sierpnia 2010 | 10:45 | kg (KAI/P-C)/ms Ⓒ Ⓟ

Prezydent Tadżykistanu Emomali Rahmon uważa, że wielu absolwentów zagranicznych uczelni islamskich wracających później do ojczyzny to „terroryści i ekstremiści”, toteż wezwał on rodziców dzieci, aby ściągnęli je do domu.

„Wszystkich rodziców, którzy wysłali swe dzieci na naukę w szkołach i uczelniach religijnych w innych krajach, chciałbym poprosić, aby sprowadzili je z powrotem do siebie, gdyż większość tych placówek w istocie nie są religijnymi” – oświadczył szef państwa na spotkaniu z mieszkańcami rejonu farchorskiego (ok. 200 km na południe od stolicy kraju – Duszanbe). „Wasze dzieci będą potem ekstremistami i terrorystami, to znaczy staną się w przyszłości wrogami i zdrajcami narodu tadżyckiego” – ostrzegł Rahmon.

Według niego, rodzice wysyłają dzieci na studia za granicę, aby stały się one mułłami, zarabiając później w ten sposób na życie, tymczasem po powrocie do kraju absolwenci ci myślą tylko o własnych interesach i zysku.

Prezydent zapewnił, że rząd i komitet ds. religii będą same rozstrzygać, ilu duchownych potrzebuje kraj i „w tym celu będziemy wysyłać kandydatów na naukę tylko na te uczelnie, w których nie ma myślenia w kategoriach ekstremistycznych”.

W nocy z 22 na 23 sierpnia z aresztu śledczego Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Tadżykistanu uciekło 25 osób, skazanych niedawno za próbę dokonania zamachu stanu. Władze nazywają uciekinierów „ugrupowaniem ponadnarodowym”, mającym powiązania z międzynarodowym terroryzmem. O pomoc w ujęciu ich rząd w Duszanbe poprosił Moskwę i Kabul.

Położony w postsowieckiej Azji Środkowej Tadżykistan zajmuje powierzchnię 143,1 tys. km kw. i jest zamieszkany przez ponad 7 mln ludzi. Prawie 90 proc. z nich wyznaje islam, resztę wierzących stanowią głównie chrześcijanie: prawosławni, protestanci, katolicy.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.