Drukuj Powrót do artykułu

Prezydent Ukrainy odznaczony Nagrodą Orła Jana Karskiego

17 marca 2022 | 23:46 | kg (KAI) | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński otrzymał Nagrodę Orła Jana Karskiego, przyznaną mu “w edycji specjalnej” przez Kapitułę tego odznaczenia 25 lutego. W imieniu laureata odebrał ją ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia na zakończenie Mszy św. sprawowanej 17 marca w intencji pokoju w tym kraju w warszawskiej bazylice Świętego Krzyża.

Koncelebrze przewodniczył miejscowy proboszcz ks. Bartosz Pikul CM. W kazaniu, odwołując się do tytułu tej świątyni, przypomniał, że dla chrześcijan stał się symbolem nie kary i śmierci, ale zmartwychwstania i zwycięstwa. Krzyż Chrystusa uczy nas męstwa w naszych staraniach na rzecz przywrócenia pokoju – podkreślił kaznodzieja. Dodał, że jako chrześcijanie jesteśmy powołani do mężnej walki o dobro i prawdę.

Nawiązując do głównego wydarzenia, jakim jest odznaczenie prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego, mówca wskazał, że jest to wyraz uznania dla wielkich wartości, jakie reprezentuje szef państwa ukraińskiego. “Jesteśmy z wami, Ukraińcy” – zapewnił, dodając, że “ten wielki dramat, jaki przeżywa ten naród, jest walką o pokój, dobro i prawdę”. I tu prezydent kraju daje wielki przykład męstwa, odwagi i wierności tym zasadom, które są bliskie nam wszystkim – zaznaczył ks. proboszcz.

Na zakończenie wezwał do modlitwy, aby “Bóg Miłosierny dał wszystkim, a zwłaszcza narodowi ukraińskiemu siły i wytrwałość w walce o pokój i abyśmy wyrzekli się dążeń do podziałów i nienawiści, ale abyśmy budowali jedność i zrozumienie między ludźmi”.

Po Mszy odegrano hymn Ukrainy, po czym członek rodziny fundatora Nagrody Jerzy Kozielewski stwierdził, że dzisiejsza uroczystość ma charakter wyjątkowy, otrzymuje ją bowiem głowa państwa, zmagającego się z okrutną agresją ze strony potężnego sąsiada. Mówca przypomniał, że nagrodę tę ustanowił w 2000 sam Jan Karski i nie nosi ona jego imienia, ale jest jego własną nagrodą. Wcześniej otrzymali ją m.in. Rosyjscy działacze opozycyjni Boris Niemcow i Aleksiej Nawalnyj, białoruskie Centrum Praw Człowieka “Wiosna”, ksiądz katolicki z Aleppo, który wśród szalejącej wojny pomagał potrzebującym niezależnie od religii i narodowości i inni.

J. Kozielewski przypomniał słowa założyciela Nagrody, iż ludzkość popełniła drugi grzech pierworodny, przyzwalając na holokaust. Wyraził przekonanie, że gdyby J. Karski i jeden z odznaczonych – Elie Wiesel żyli dzisiaj, to z całą pewnością potępiliby to, co dzieje się dziś na Ukrainie. W czasie wojny Karski chciał się dostać do Piusa XII i prosić go o rzucenie ekskomuniki na cały naród niemiecki, “aby zamknąć przed nim niebo”, a dziś prezydent Zełeński apeluje o zamknięcie nieba nad Ukrainą, aby ratować swój naród.

Następnie laudację na cześć nowego laureata wygłosił ks. prof. Alfred Wierzbicki z KUL-u, członek Kapituły Nagrody. Wyraził uznanie dla całego narodu ukraińskiego i jego prezydenta za niezłomną i mężną obronę swej ojczyzny, za siłę woli w dążeniu do zachowania wolności i godności. Zwrócił uwagę, że obecnie obojętność wobec tej zbrodni oznacza współudział w niej, dlatego trzeba demaskować i potępiać kłamstwa W. Putina i władz rosyjskich, jakoby na Ukrainie nie było wojny a wojsko rosyjskie nie strzelało do cywilów i obiektów użyteczności publicznej.

Ukraińcy zdają w tej chwili wielki egzamin z godności, a ich prezydent, który w przeszłości był aktorem, scenarzystą i reżyserem, zapewne nigdy nie przypuszczał, że przyjdzie mu stawiać czoła takiemu wyzwaniu – stwierdził autor laudacji. Jeszcze raz podkreślił zasługi laureata Nagrody Orła Jana Karskiego.

Po tych słowach ambasador Ukrainy odebrał statuetkę i dyplom odznaczenia. Podziękował Kapitule za przyznanie go prezydentowi swego kraju, który – jak podkreślił – przeciwstawił się Putinowi, “temu zbrodniarzowi wojennemu” i który reprezentuje bohaterski naród ukraiński. Deszczycia zwócił też uwagę, że Zełeński nie tylko broni swego kraju, ale ma też wizję jego przyszłości i jego miejsca w Europie. Zauważył ponadto, że żaden inny naród nie poniósł tak wielkich ofiar w obronie nie tylko swej ojczyzny, ale też swych dążeń europejskich i wartości charakterystycznych dla naszego kontynentu. Dyplomata wyraził nadzieję, że Rosja zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za swe zbrodni na Ukrainie oraz że te wartości zwyciężą.

Ambasador podziękował też narodowi polskiemu, który jako pierwszy otworzył się, i to bardzo szeroko na swych barci i siostry zza wschodniej granicy, która zresztą – jak powiedział W. Zełeński po niedawnej wizycie premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie – już prawie nie istnieje. Mówca zaznaczył też, że na Ukrainie toczy się walka ze złem, której wynik ma znaczenie nie tylko dla tego kraju, ale dla całej Europy. “Jestem przekonany, że będziemy wspólnie świętować zwycięstwo nad imperium zła” – zakończył swe przemówienia amb. Deszczycia.

We Mszy uczestniczyli m.in. przedstawiciele Kościołów greckokatolickiego i prawosławnego w Polsce.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.