Priorytetem powinna być troska o rodzinę

Tam, gdzie nie będzie rodziny, tam też nie będzie Kościoła – zauważył abp Henryk Hoser. Z okazji zbliżających się świąt Wielkanocy biskup warszawsko-praski spotkał z przełożonymi żeńskich zgromadzeń zakonnych z terenu diecezji. Doroczny zjazd rozpoczął się uroczystą Mszą św.

W homilii abp Hoser przypomniał, że życie konsekrowane jest przymierzem z Bogiem. – Wymóg owocowania tego życia trzeba odczytać w podwójnej perspektywie charyzmatycznej: zakonnej i osobistej. Jeżeli życie konsekrowane nie przynosi owoców, zgromadzenie może stać się jałowe – zauważył ordynariusz warszawsko-praski.

Podkreślił, że gwarancją płodności jest wierność charyzmatowi. – Musimy dokonać bardzo radykalnej ocen wierności naszemu charyzmatowi założycielskiemu. Czy to co robimy i jak to robimy odpowiada temu kim powinniśmy być. Czy przypadkiem nie jestem suszką w gablocie, którą można oglądać, ale która już nie rośnie – zachęcał do refleksji abp Hoser.

Odwołując się jednocześnie do symboliki Paschału, który daje światło i ciepło spalając się, kaznodzieja podkreślił, że życie konsekrowane też jest życiem, ale dla innych. – W takiej mierze w jakiej żyję dla siebie, nie żyję dla innych. Tymczasem naszym powołaniem jest dawać się, nie licząc się z kosztami – powiedział abp Hoser.

Zachęcał również siostry, aby kontemplując życie Chrystusa coraz bardziej jednoczyły się ze swoim Mistrzem. – Mamy myśleć jak On, czuć jak On, mówić podobnie jak On, działać jak On i w końcu pragnąć tak jak On pragnął na Krzyżu – podkreślił.

Odnosząc się do spadku powołań w żeńskich zgromadzeniach zakonnych biskup warszawsko-praski przywołał słowa encykliki papieża Franciszka "Evangelii gaudium". – Zamiast lęku przed pomyleniem się będziemy kierować się lękiem przed zamknięciem się w strukturach dostarczających nam fałszywej ochrony, lękiem przed przepisami czyniącymi z nas nieubłaganych sędziów, lękiem przed przyzwyczajeniami w których czujemy się spokojni podczas gdy obok nas znajduje się zgłodniałą rzesza ludzi a Jezus powtarza nam bezustannie: ‘Wy dajcie im jeść’” – powiedział.

Odwołując się jednocześnie do danych statystycznych Kościoła katolickiego we Francji abp Hoser zwrócił uwagę, że liczna powołań do kapłaństwa i życia zakonnego jest stałą funkcję liczy osób praktykujących, czyli tych którym w Polsce nazywamy ‘dominicantes”. Stąd, jak zaznaczył, troska o powołania do życia konsekrowanego powinna wyrażać się przede wszystkim poprzez troskę o rodzinę. – Tam, gdzie nie będzie rodziny, tam też nie będzie Kościoła – stwierdził.

Na terenie diecezji warszawsko-praskiej istnieje 65 żeńskich i 17 męskich zgromadzeń zakonnych.