Problemem jest brak wsparcia rodzin

Większym problemem niż podwyższenie wieku emerytalnego kobiet jest brak wsparcia przez państwo rodzin wielodzietnych i rodziców opiekujących się niepełnosprawnymi – mówi Joanna Krupska, prezes Związku Dużych Rodzin 3 Plus

Wzięła ona udział we wtorkowym spotkaniu organizacji kobiecych i prorodzinnych z premierem Donaldem Tuskiem. Kolejne takie spotkanie zaplanowano jeszcze na kwiecień.

Podczas spotkania, w którym wzięli udział przedstawiciele m.in. Związku Dużych Rodzin, Rzecznika Praw Rodziców, Stowarzyszenia Rodziców Tu, Razem Lepiej, Stowarzyszenia Kobiet Polskiego Biznesu, Mather Care, Forum Kobiet Polskich, Stowarzyszenia „Damy radę”, premier zapowiedział, że kobiety, które wychowują dzieci, a są na samozatrudnieniu bądź w ogóle nie są na rynku pracy, będą miały opłacane składki emerytalne.

Donald Tusk wysunął też propozycję do dyskusji nt. obowiązującej obecnie ulgi podatkowej dla rodziców. Ulga nie przysługiwałaby rodzicom jedynaków, ale dopiero po narodzinach drugiego dziecka, a przy trzecim i czwartym byłaby zwiększona o 50 proc.

Odbyła się też dyskusja nt. podwyższenia wieku emerytalnego kobiet. – Podsumowując te rozmowy, w moim odczuciu samo podwyższenie wieku emerytalnego nie stanowi dla tych stowarzyszeń wielkiego problemu – uważa Krupska. – Natomiast podnoszono sprawę konieczności wspierania rodziców opiekujących się dziećmi, ich pracy wychowawczej, zwłaszcza pracy rodziców opiekujących się niepełnosprawnym, często dorosłymi już dziećmi. Premier mówił o możliwościach uzawodowienia pracy rodziców oraz o zbudowaniu forum, które by pracowało permanentnie nad polityką rodzinną.

Kolejne spotkanie organizacji kobiecych i prorodzinnych z premierem ma się odbyć jeszcze w kwietniu.

Podczas spotkania podkreślano również, że za kilkanaście lat ludzie pochodzący z rodzin wielodzietnych będą stanowić 30 proc. polskiego społeczeństwa, a dla tych rodzin nie ma praktycznie żadnego wsparcia, oprócz ulgi rodzinnej. Aż 1/3 rodzin wielodzietnych żyje w ubóstwie. „Kobiety bardzo chętnie będą pracować dłużej – powiedziała Maria Rogaczewska. – Ale potrzebne jest wsparcie dla kobiet wychowujących dzieci, elastyczne formy pracy. Inaczej reforma emerytalna nie będzie miała nic wspólnego z ratowanie sytuacji demograficznej – podkreśliła.

Spotkanie zainicjowała poseł Elżbieta Radziszewska z PO.