Drukuj Powrót do artykułu

Proboszcz ponownie oskarżany o molestowanie

19 listopada 2001 | 14:24 | kdr //mr Ⓒ Ⓟ

Śledztwo w sprawie rzekomego seksualnego molestowania dzieci przez ks. Michała M., proboszcza w Tylawie, będzie kontynuowała Prokuratura Rejonowa w Jaśle.

7 listopada br. Prokuratura Rejonowa w Krośnie umorzyła postępowanie wobec oskarżonego o molestowanie seksualne ks. Michała M. Prowadzący sprawę prokurator Stanisław Piotrowicz powiedział tego dnia dziennikarzom, iż z zeznań dzieci wynika, że ksiądz brał je na kolana i całował, ale nie miało to nic wspólnego z zaspokajaniem jego potrzeb seksualnych.
Zastępca prokuratora okręgowego w Krośnie Andrzej Dworzański 19 listopada powiedział KAI, że po umorzeniu postępowania przez Prokuraturę Rejonową w Krośnie wpłynęły zażalenia i skargi w tej sprawie. Wiadomo także, że ponowne podjęcie tej sprawy zarządziła Prokuratura Krajowa ponad tydzień temu, jeszcze zanim wpłynęły zażalenia.
– Nie komentuję decyzji moich przełożonych – powiedział Dworzański. Potwierdził jedynie, że teraz sprawą zajmie się Prokuratura Rejonowa w Jaśle, ponieważ prowadzący do tej pory śledztwo prokurator Stanisław Piotrowicz złożył wniosek o wyłączenie go ze sprawy.
KAI dowiedziała się nieoficjalnie, że Piotrowicz nie chciał prowadzić śledztwa ze względu na presję otoczenia i zarzuty o nierzetelność i stronniczość. Teraz pokrzywdzeni będą nadal składać zeznania i wyjaśnienia. Nie wiadomo jednak czy pojawią się nowe wątki w sprawie.
Doniesienie do prokuratury złożyła w czerwcu br. Lucyna K., żona księdza grekokatolickiego. Jej zdaniem, ponad 60-letni rzymskokatolicki ksiądz Michał M., katecheta w Szkole Podstawowej w Tylawie, molestował seksualnie uczennice w wieku 8 i 9 lat. Na poparcie swoich słów Lucyna K. złożyła w Prokuraturze nagrane na kasetę magnetofonową zeznania trzech dziewczynek.
W sprawie przesłuchano do tej pory ponad 70 świadków. Większość z nich nie potwierdziła zarzutów stawianych przez Lucynę K. Wielu także złożyło zeznania dyskredytujące zeznania świadków pomawiających
księdza. Natomiast przy twierdzeniach obciążających proboszcza pozostało jedno dziecko i pięć osób dorosłych.
Zeznania dzieci w obecności biegłego psychologa ukazały kulisy zbierania zeznań przez Lucynę K. Według dzieci, kobieta zapraszała je do domu i woziła na opłacane przez siebie wycieczki.
Sprawa rzekomego molestowania dzieci przez ks. Michała M. była opisywana w wielu reportażach na łamach „Gazety Wyborczej”. Wówczas metropolita przemyski abp Józef Michalik wystosował list do księży archidiecezji przemyskiej, w którym apelował, aby nie oskarżać kapłana przed wydaniem orzeczenia prokuratury lub sądu w tej sprawie. Abp Michalik argumentował, że w ciągu 30 lat pracy ks. Michała M. jako proboszcza w Tylawie nie wpłynęła do niego żadna skarga na kapłana. W liście do księży zauważył, że po ponad 30 latach gorliwej posługi w parafii w Tylawie praca miejscowego proboszcza „zyskała powszechny szacunek u biskupa i ludzi”.
W czerwcu br. metropolita przemyski wezwał na rozmowę ks. Michała M. Poprosił również o opinię w jego sprawie dziekana dekanatu dukielskiego ks. Stanisława Siarę. Ten ostatni stwierdził, że nie ma żadnych zastrzeżeń do pracy proboszcza w Tylawie. Również pozytywną opinię wystawiła ks. Michałowi M. Rada Pedagogiczna Zespołu Szkół w Tylawie. Proboszcza bronili także parafianie, którzy zebrali ponad 300 podpisów pod oświadczeniem, iż proboszcz zasłużył sobie na najwyższe uznanie jako duszpasterz i doskonały organizator. „Ksiądz Proboszcz zawsze okazywał dzieciom dużo serca i troski, jednak w sprawie postawionych mu zarzutów nie było nigdy jakichkolwiek podejrzeń oraz posądzeń dotyczących jego osoby” – napisali wtedy parafianie w liście do Kurii Metropolitalnej w Przemyślu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.