Drukuj Powrót do artykułu

Proces w sprawie używania przez chrześcijan słowa „Allah”

15 grudnia 2009 | 12:29 | rk / maz Ⓒ Ⓟ

Przed malezyjskim sądem 14 grudnia rozpoczęły się przesłuchania w sprawie zakazu używania przez chrześcijan słowa „Allah” w liturgii i publikacjach. Pozew wniosła redakcja katolickiego tygodnika Herald wraz z diecezją Kuala Lumpur.

Dekret ministerstwa spraw wewnętrznych z lutego br., dopuszczający stosowanie słowa „Allah” na określenie Boga chrześcijan pod warunkiem umieszczenia odpowiedniej winiety na okładce publikacji, miał, jak się wydawało, kończyć ciągnący się od 2007 roku spór w tej sprawie. Jednak urzędnicy interpretując swoje rozporządzenie, wyjaśnili, że słowo „Allah” może być używane tylko przez wyznawców islamu. Ostateczną decyzję ma podjąć teraz sąd.

Zdaniem pięciu prawników, reprezentujących katolickie pismo i diecezję, zakaz narusza konstytucję. Ustawa zasadnicza chroni bowiem mniejszości religijne i zapewnia im wolność oraz autonomiczność wyznania – argumentowali na poniedziałkowej rozprawie. Zauważyli, że słowo „Allah” było używane przez arabskich chrześcijan zanim jeszcze powstał islam.

Replikując, adwokat strony rządowej stwierdził, że malezyjscy chrześcijanie nie wierzą, tak jak arabscy chrześcijanie, w Jedynego Boga, lecz wyznają koncepcję Trójcy: Boga Ojca, Boga Syna, Boga Ducha Świętego. Ta odpowiedź wywołała zdumienie strony przeciwnej.

W Malezji islam wyznaje nieco ponad połowa z 26 mln mieszkańców kraju, 17 proc. – buddyzm, 12 proc. – konfucjanizm i taoizm, a chrześcijaństwo i hinduizm po około 7 proc. Malezyjczyków.

Wydawany po angielsku, malajsku, chińsku i tamilsku – w nakładzie 12 tys. egzemplarzy – „Herald” jest w praktyce jedynym środkiem przekazu i informacji dla ponad 850 tys. katolików w tym południowoazjatyckim kraju.

W ostatnich miesiącach władze Malezji skonfiskowały ponad 15 tysięcy egzemplarzy Biblii, które importowano z Indonezji. Powodem tych restrykcji było użycie w tłumaczeniu słowa „Allah” na określenie Boga.

Zdaniem wielu obserwatorów, konflikt w całej sprawie jest przejawem głębszych problemów związanych z silnym naciskiem fundamentalistycznych środowisk muzułmańskich, które chcą zmienić malezyjską konstytucję.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.