Procesja różańcowa w intencji Ojczyzny i pokoju przeszła ulicami Bielska-Białej
05 października 2014 | 08:24 | rk Ⓒ Ⓟ
„Różaniec to skarb, który trzeba odkryć” – te słowa powtarzano podczas procesji różańcowej, która przeszła 4 października ulicami Bielska-Białej. Uroczystości z udziałem licznych bielszczan zakończyła adoracja przed Najświętszym Sakramentem i modlitwa pod przewodnictwem biskupa Romana Pindla.
Pod koniec procesji ulicznej, podczas której uczestnicy modlili się za ojczyznę i pokój rozważając tajemnice Różańca, wierni dotarli do pomnika św. Jan Pawła II przed bielską kurią. Byli wśród nich m.in. górnicy z Jastrzębskiej Kompanii Węglowej, którzy modlili się, by uratować ich miejsca pracy.
Bp Pindel przypomniał w słowie na koniec skierowanym do wiernych, że po zamachu na Jana Pawła II w 1981 roku lekarze nie dawali papieżowi dużych szans na przeżycie. Zauważył, że wraz z walką lekarzy toczyła się wtedy na placu św. Piotra inna walka. „Ktoś ustawił obraz Matki Bożej, ludzie uklękli, rozpoczęli modlitwę różańcową w intencji bardzo prostej: aby Pan Bóg przez wstawiennictwo Maryi przez tę modlitwę różańcową ocalił życie papieża. Można powiedzieć, że Bóg kieruje ręką lekarza, ale jednocześnie Bóg skłania się ku tym wszystkim, którzy z wielką wiarą i zawierzeniem zanoszą tę modlitwę. I wiemy, że stało się to, o co prosili ci, którzy modlili się na różańcu wtedy – 13 maja 1981 roku” – mówił ordynariusz i przyznał, że wtedy na placu św. Piotra rozstrzygnęło się, co będzie dalej z pontyfikatem Jana Pawła II.
„Służył Kościołowi jeszcze bardzo długo, 24 lata. Pan Bóg wysłuchał tych, którzy z ufnością, nie zważając na zewnętrzne okoliczności, na przygnębienie, może rozczarowanie, ufnie i cierpliwie zanosili swe modlitwy. To wymowny znak i zachęta dla nas wszystkich, gdy znajdujemy raz po raz różnego sprawy, kłopoty, zagrożenia, niebezpieczeństwa, na które odpowiadamy modlitwą” – dodał.
Wieczorną procesję poprzedziły nabożeństwo wynagradzające Niepokalanemu Sercu NMP oraz Msza św. koncelebrowana w bielskiej katedrze. Po liturgii liczni bielszczanie – całe rodziny, dzieci, młodzież, kapłani z różnych bielskich parafii oraz przedstawiciele licznych organizacji społecznych i religijnych – przy akompaniamencie orkiestry, z zapalonymi lampionami, sztandarami i różańcem w ręku wyruszyli w procesji do oddalonego o kilka kilometrów kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Ks. prałat Krzysztof Ryszka, proboszcz bielskiej parafii NSPJ, który wraz z innymi kapłanami modlił się przy katedralnym ołtarzu, wygłosił homilię, w której zauważał, że orędzie skierowane do ludzi w Fatimie było przejawem umiłowania i zatroskania o losy chrześcijaństwa. „Czym jest ta nasza wielka modlitwa tu w katedrze i potem tam na ulicach miasta? Jest zachętą do chwycenia za oręż różańca póki nie jest za późno. Jest ukazaniem, że nie tylko ekonomia i materialny wzrost jest ważny. Ważniejsza jest ekonomia zbawienia i wzrost mocy ducha ludzkiego. A źródłami mocy są: modlitwa i pokuta” – dodał.
Zachęcał, by w obliczu zagrożeń doczesnych dla ludzkości chwycić „za oręż różańca i stworzyć armię duchową modlących się na różańcu o pokój i nawrócenie błądzącej ludzkości. „Módlmy się, by ci, którzy chcą narzucić ideologię gender nawrócili się, a jeżeli nie są zdolni do nawrócenia by zostali odsunięci od władzy, bo oni najbardziej szkodzą człowiekowi i szkodzą narodowi. Przyczyniają się bowiem do osłabienia ducha i oślepienia człowieka. Bo bez Bożego światła wiary ludzkości jest ociemniała” – zaapelował.
W zorganizowanej po raz 10. procesji różańcowej ulicami Bielska-Białej wierni niosąc figurę Matki Bożej Fatimskiej, rozważali tajemnice Różańca. Przy pomniku bł. Jana Pawła II przy bielsko-żywieckiej kurii do uczestników modlitwy dołączył ordynariusz. Hierarcha wraz z innymi udał się do pobliskiego kościoła i przewodniczył adoracji Eucharystycznej. Udzielił na koniec uroczystego błogosławieństwa.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.