Drukuj Powrót do artykułu

Producenci filmu „Klecha”: dokładamy starań, aby zapłacić nieuregulowane należności

21 marca 2019 | 09:54 | rm | Radom Ⓒ Ⓟ

Dokładamy wszelkich starań, aby jeszcze nieuregulowane należności zostały opłacone – powiedział Andrzej Stachecki, producent filmu „Klecha”, odnosząc się do medialnych doniesień dotyczących zaległości w wypłatach m.in. dla statystów filmu. Oświadczył też, że film jest w końcowej fazie produkcji. Ukończono montaż, trwają prace nad udźwiękowieniem filmu i efektami komputerowymi.

Andrzej Stachecki wyjaśnił, że producent filmu zgodnie z zawartymi umowami otrzymał środki finansowe od koproducentów Telewizji Polskiej S.A., OKiS „Resursa Obywatelska”, Diecezji Radomskiej, Filmoteki Narodowej-Instytut Audiowizualny oraz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. – W toku produkcji filmu zmianie uległ harmonogram zdjęć, wykonano dodatkowe dni zdjęciowe co podniosło koszty realizacji filmu. Uzyskaliśmy decyzją dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej zwyżkę dotacji w wysokości 1 mln zł na pokrycie dodatkowych kosztów – wyjaśnił producent obrazu.

Dodał, że podpisanie aneksu do umowy z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej na dodatkowe finansowanie wymaga podpisania aneksów z pozostałymi koproducentami. W dniu wczorajszym ostatni z aneksów z Telewizją Polską S.A. został podpisany przez Zarząd. Pozwoli to na dopełnienie formalności w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej dotyczących zwiększenia zaangażowania finansowego.

– Dokładamy wszelkich starań, aby jeszcze nieuregulowane należności zostały opłacone. Ponad 2000 osób statystujących w filmie otrzymało należności. Niekiedy brak płatności leży po naszej stronie, za co przepraszamy, kiedy indziej przyczyna leży po stronie pośrednika lub wynika z racji niekompletnych danych. Dotyczy to również nielicznych sytuacji innych wykonawców, czy umów. Z osobami tymi pozostajemy w kontakcie – informuje Andrzej Stachecki.

Środki finansowe, które są przewidziane w umowach koprodukcyjnych, pozwolą na uregulowanie zobowiązań finansowych producenta filmu, szczególnie na terenie Radomia. Powinno to nastąpić w najbliższych tygodniach.

– Jednocześnie chciałbym sprostować informacje medialne, gdyż powstałe zaległości, w żadnym stopniu nie są wynikiem działalności Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. PISF ogromnie wspiera produkcję filmu „Klecha” na każdym jej etapie, współpraca jest bardzo dobra, a dotacja PISF jest największym wkładem finansowym w produkcję tego filmu. Potwierdzeniem właściwego prowadzenia produkcji filmu oraz rozliczeń finansowych, jest przyjęcie przez PISF rozliczeń wydatkowania kolejnych rat umowy o dofinansowanie z PISF – czytamy w oświadczeniu Andrzeja Stacheckiego, producenta filmu „Klecha”.

Obrazu w reżyserii Jacka Gwizdały opowiada historię niezwykle brutalnych działań powstałej w 1973 r. tzw. „Grupy D”, ściśle tajnego oddziału specjalnego do walki z Kościołem w IV Departamencie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Scenariusz filmu oparty jest na historii ks. Romana Kotlarza. W chwili śmierci miał 47 lat. Był inwigilowany przez ówczesne władze. W dniu protestu, 25 czerwca 1976 pobłogosławił uczestników tego marszu. Był potem nachodzony i dotkliwie pobity przez tzw. „nieznanych sprawców” na plebanii w Pelagowie-Trablicach, gdzie był proboszczem. Zmarł 18 sierpnia 1976.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.