Drukuj Powrót do artykułu

Prof. Dembiński: jesteśmy świadkami powrotu czasów poszukiwania wartości

28 września 2014 | 11:56 | luk Ⓒ Ⓟ

Według profesora Pawła Dembińskiego „kryzys sprawił, że ludzie zmuszeni zostali do poszukiwania sensu swoich działań, zadając pytania o wyższe wartości”. Dyrektor Observatoire de la Finance oraz prezes stowarzyszenia na rzecz chrześcijańskiej nauki społecznej, był jednym z gości konferencji pt. „Rola Kościoła Katolickiego w procesie integracji europejskiej”, która odbyła się w Krakowie-Modlnicy.

„To zadziwiające jak w ciągu kilku ostatnich lat głos ludzi duchownych, mających coś do powiedzenia w kwestii prawdziwych wartości, ale jednocześnie nieoderwanych od świata, zaczyna być słuchany” – powiedział prof. Dembiński w rozmowie z KAI. Wyjaśnienia tego zjawiska upatrywał w obecnym kryzysie, którego nie da się już zinterpretować tylko za pomocą wzorów i regułek. To sprawiło, że ludzie zaczęli zadawać pytania o głębszy sens swoich działań, gdyż odpowiedzi na poziomie elementarzowym i książkowym przestały wystarczać.

Prof. Dembiński podkreślił, że najważniejszymi przymiotami, którymi Unia Europejska obdarzyła Europę są wartości niematerialne i funkcjonalne instytucje. „Trzeba jednak pamiętać, że tendencje odśrodkowe są nadal silniejsze niż dynamiki dośrodkowe wskazywane przez niektórych prelegentów konferencji” – powiedział prof. Dembiński. Wskazał, że w integracji europejskiej nadal nierozwiązany pozostaje problem euro, kwestie mniejszości regionalnych i rekonfiguracji państw Europy (np. sytuacja Szkocji) oraz wspólna polityka zagraniczna, do której kontynent europejski nie jest przygotowany strukturalnie, co widać zwłaszcza w dobie aktualnych konfliktów na Ukrainie.

„Żyjemy w świecie coraz większych abstrakcji, a jednak chrześcijaństwo dalej trwa” – konkludował profesor. Ocenił, że coraz bardziej widoczne staje się poszukiwanie odpowiedzi, bagatelizowanych przez kilkanaście lat, z utrzymywaniem, że wszystko da się przewidzieć i przed wszystkim zabezpieczyć. „Niestety wiele osób przeskoczyło całą spuściznę filozoficzno-etycznę naszejcywilizacji i aktualnie nie potrafi już odnaleźć właściwych odpowiedzi – wiedzą co robić, tylko nie wiedzą po co” – wyraził zaniepokojenie.

„Musimy nauczyć się patrzeć w przyszłość, budować chrześcijańską wizję Europy. Wydaje mi się, że ignorowanie chrześcijańskich korzeni Europy wiąże się raczej dekulturyzacją i ogólnym ogłupieniem społeczeństwa niż zamierzoną walką z chrześcijaństwem” – stwierdził. Za problem uznał także fakt, że społeczeństwa są oparte na krótkoterminowych modelach działania. To z kolei wyklucza nadzieję, dla której niezbędna jest wizja i wierność przyszłości.
Profesor Dembiński zaznaczył, że nawoływanie do powrotu do wartości jest ważne, ale najbardziej potrzeba realnych czynów. „Papież Franciszek bardzo wyraźnie mówi, że trzeba działać. Dobrym przykładem jest List Społeczny Episkopatu Polski, który każdy z nas powinien przeczytać i przełożyć na swoje życie” – zachęcił na zakończenie rozmowy.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.