Drukuj Powrót do artykułu

Prof. Hanna Suchocka na Zjeździe Gnieźnieńskim: solidarność musi stać się fundamentem nowej etyki stosunków międzynarodowych

14 września 2025 | 10:58 | mp | Gniezno Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Jerzy Andrzejewski

– Solidarność nie jest luksusem ani naiwnym idealizmem, lecz fundamentem współczesnej polityki globalnej – podkreśliła prof. Hanna Suchocka podczas XII Zjazdu Gnieźnieńskiego. Była premier mówiła o historycznych źródłach idei solidarności w nauczaniu Jana Pawła II, w procesie integracji europejskiej oraz o jej aktualnym znaczeniu w obliczu kryzysu migracyjnego, wojny na Ukrainie i globalnych zagrożeń.

Zdaniem prof. Suchockiej, idea solidarności była obecna w nauczaniu społecznym Kościoła od dawna, jednak dla Europy Środkowej została odkryta w sposób szczególny w 1980 r., wraz z powstaniem ruchu „Solidarność”. – Ruch ten stał się fenomenem nie tylko politycznym, ale także europejskim. Od tego momentu inaczej postrzegamy solidarność – dodajemy jej nowe wartości, bo została wprowadzona w praktyce – zaznaczyła.

Mówczyni szeroko odwoływała się do nauczania Jana Pawła II. Przypomniała słowa z inauguracji pontyfikatu: „Nie lękajcie się! Otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych”. – To wezwanie do przełamania powojennych podziałów i budowania czegoś bardziej wspólnotowego. Czy my je dziś respektujemy, czy raczej zamykamy się w naszych granicach? – pytała. Zwróciła uwagę, że papież od początku traktował solidarność jako zasadę leżącą u podstaw humanitarnego ładu w świecie, przestrzegając jednocześnie przed indywidualizmem i zanikiem więzi międzyludzkich.

Przypomniała m. in. orędzie Jana Pawła II na Światowy Dzień Pokoju z 1987 r. zatytułowane „Rozwój i Solidarność – dwie drogi wiodące do pokoju”, w którym temat ten został tak mocno zaakcentowany. – Papież chciał przekonać nas, że idea solidarności żyje i ma głęboki sens. Definiował ją ewangelicznie: „Jeden drugiego brzemiona noście”. Nigdy jeden przeciw drugiemu – podkreśliła.

Suchocka zaznaczyła, że solidarność jest nie tylko celem, ale i metodą organizowania życia społecznego. – Jej zasadą jest włączanie, a nie wykluczanie. Wybór drogi solidarności oznacza otwartość na dialog i współpracę. Alternatywą jest walka – mówiła, odwołując się do encykliki Jana Pawła II „Sollicitudo rei socialis”, gdzie papież ostrzegał, że społeczność światowa stoi przed wyborem: dialog i solidarność albo wojna totalna.

Była premier nawiązała również do 75. rocznicy słynnej Schumana. – To akt założycielski wspólnej Europy, w którym zapisano, że będzie ona powstawać przez konkretne realizacje, tworząc najpierw rzeczywistą solidarność – przypomniała. Jej zdaniem solidarność miała być przeciwstawieniem nacjonalizmu i egoizmu państwowego, a jej źródłem była chrześcijańska wizja wspólnoty. – Robert Schuman uważał, że najpierw trzeba stworzyć europejskiego ducha i „duszę europejską”, czyli zrozumienie wagi wewnątrzeuropejskiej solidarności – mówiła.

Suchocka zwróciła uwagę, że idea solidarności nie od razu znalazła formalne miejsce w prawie europejskim. Została wprowadzona dopiero w traktacie z Lizbony, który obowiązuje od 2009 r. – To pokazuje, jak trudna była droga tej idei. Ale państwa europejskie są dziś tak powiązane siecią zależności, że solidarność jako fundament wspólnoty nie może zniknąć – zauważyła.

Odnosząc się do współczesnych wyzwań, wskazała na kryzys migracyjny i doświadczenia Włoch po arabskiej wiośnie, gdy – jak podkreśliła – zostały one pozostawione same, bez wsparcia ze strony Brukseli. – Solidarność wobec migrantów to nie tylko wyzwanie etyczne, ale konieczność polityczna w świecie pełnym podziałów. Odpowiedzią nie może być odrzucenie migrantów, lecz mądra polityka migracyjna, edukacja i dialog – mówiła.

Podkreśliła, że podobnym sprawdzianem solidarności jest wojna na Ukrainie, a szerzej – globalne wyzwania takie jak zmiany klimatyczne, ryzyko pandemii czy degradacja środowiska. – Solidarność musi stać się fundamentem nowej etyki stosunków międzynarodowych. Bez niej nie da się budować pokoju ani sprawiedliwego rozwoju – wskazała.

Na zakończenie prof. Suchocka postawiła pytanie: czy solidarność to dziś utopijna idea, czy realna zasada? Czy przyszłość należy do solidarności, czy do egoizmów narodowych? – Jeśli odpowiemy, że solidarność jest utopią, to przegraliśmy na samym początku. Trzeba ją traktować nie jako luksus, lecz fundament polityki światowej. To etos, który musi być zakorzeniony w praktyce i który jednocześnie tę praktykę weryfikuje – podsumowała.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.