Drukuj Powrót do artykułu

Prowincjał krakowskich karmelitów: w znaku szkaplerza Maryja ofiarowuje nam samą siebie

16 lipca 2012 | 21:27 | pab Ⓒ Ⓟ

W znaku szkaplerza Maryja ofiarowuje nam samą siebie – mówił o. Andrzej Ruszała OCD, prowincjał krakowskiej prowincji karmelitów bosych w Przemyślu. Przewodniczył tam dzisiaj Mszy św. odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel w kościele pw. św. Teresy, przy którym mieści się karmelitański klasztor.

W kazaniu prowincjał wskazywał, że warto przy okazji tej uroczystości uświadomić sobie, czym jest znak szkaplerza. – Dzisiaj ludzie wiele różnych przedmiotów noszą na szyi, często na zasadzie amuletu, że może coś to szczęście przyniesie. Czasem są tendencje, żeby w podobny sposób patrzeć na szkaplerz karmelitański. Jest to zupełne nieporozumienie – stwierdził.

Zwrócił uwagę, że na szkaplerz należy patrzeć jak na szatę Maryi podarowaną człowiekowi. Zauważył, że pojęcie szaty w Biblii jest o wiele głębsze, niż w naszej mentalności. – Można powiedzieć, że w Biblii ubranie jest wręcz synonimem człowieka, który je nosi. Takie biblijne podejście do szaty pozwala nam lepiej zrozumieć, co to znaczy, że Maryja ofiarowuje nam swoją szatę w znaku szkaplerza świętego. Znaczy to, że Ona daje nam samą siebie – mówił.

– To nie jest tylko jakiś zewnętrzny znak. Ona po prostu pragnie nam ofiarować to, kim jest i co posiada. Chce otoczyć nas swoją miłością, opieką i podzielić się z nami wszystkim, co posiada, a jako Matka Boża posiada wszystko, co może nasycić serce człowieka, posiada Jezusa – zaznaczył.

Przypomniał, że szkaplerz uświadamia wszystkim noszącym, a zwłaszcza zakonnikom i zakonnicom, że mają „odtworzyć w sobie Maryję”.

Do XIII w. szkaplerz służył jako ochrona habitu w czasie pracy – tak jak fartuch lub czarny szkaplerz u cystersów, chroniący biały habit. Od połowy XIII w., to jest od wizji św. Szymona Stocka, generała karmelitów, szkaplerz stał się znakiem opieki Matki Bożej nad zakonem karmelitańskim, a zarazem źródłem przywilejów i nową formą pobożności maryjnej w całym Kościele.

Przyjmuje się, że objawienia miały miejsce w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r., kiedy św. Szymon miał pokornie prosić Maryję o rozwiązanie trudnej sytuacji zakonu, w jakiej się znalazł po powrocie do Europy z Ziemi Świętej.
Nałożenie szkaplerza dokonuje się przez zawieszenie go na szyi lub – w przypadku dużej liczby wiernych przyjmujących go – przez położenie szkaplerza na ramieniu. Wpisanie do księgi bractwa dokonuje się przez podanie imion i nazwisk osób przyjętych oraz własnoręczny podpis kapłana. Ważnym elementem formalnym jest noszenie szkaplerza lub medalika szkaplerznego na sobie oraz odmawianie wyznaczonej modlitwy.

Konwent Karmelitów Bosych w Przemyślu został erygowany 13 maja 1620 r. Pomyślny rozwój klasztoru został przerwany przez rozbiory Polski. 24 kwietnia 1784 r. dekretem cesarskim Józef II dokonał kasaty klasztoru w Przemyślu. Budynki trafiły w ręce grekokatolików, którzy przemienili kościół na cerkiew katedralną, a klasztor na siedzibę biskupstwa tego obrządku. Obiektem dysponowali do 1946 r. Wówczas do klasztoru i kościoła powrócili karmelici bosi. Nasilenie walki z Kościołem ze strony władz Polski Ludowej doprowadziło do upaństwowienia klasztoru decyzją administracyjną z 7 lipca 1952 r. Zakonników wywieziono nocą, później jednak zezwolono, aby kilku z nich użytkowało niewielką część pomieszczeń klasztornych, dla sprawowania opieki nad kościołem. W klasztorze, który stał się internatem ze szkołą laborantów medycznych, mieściły się do 1989 r. różne instytucje.

W 1990 r. klasztor oddano karmelitom bosym. Wkrótce o kościół powstał spór z wyznawcami obrządku wschodniego. Podczas pielgrzymki do Przemyśla w 1991 r. papież Jan Paweł II przekazał grekokatolikom pobliski kościół pojezuicki, pozostawiając kościół pw. św. Teresy zakonnikom.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.