Drukuj Powrót do artykułu

Prymas pozytywnie o integracji Polski z UE

15 kwietnia 2003 | 15:04 | pb //mr Ⓒ Ⓟ

Kard. Józef Glemp w wywiadzie dla Radia Zet powiedział, że opowiada się za przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Przyznał równocześnie, że nie będzie namawiał eurosceptyków.

Poproszony o komentarz dla swej wypowiedzi dla „Rzeczpospolitej”, że „Bóg chce, żebyśmy weszli do wspólnej Europy” kard. Glemp wyjaśnił, że rozumie integrację europejską jako proces historyczny, który zmierza ku jednoczeniu ludzi i dlatego jest zgodny z Opatrznością Bożą. Chodziło mu w tej wypowiedzi o uwzględnienie w dyskusji na temat integracji elementu nadprzyrodzonego.
Podpisanie traktatu akcesyjnego w Atenach uznał za ważną decyzję polityczną, która jednak, „jak wszystkie decyzje polityczne”, jest „dosyć relatywna w biegu historii”. Dlatego na świętowanie jest jeszcze za wcześnie. Przyjdzie na to czas, gdy okaże się, że Polska będzie w Unii jako jej równoprawny członek – zaznaczył kardynał.
Prymas powiedział, że na pytanie o zgodę na przystąpienie Polski do Unii Europejskiej odpowiedziałby pozytywnie. „Prosto bym powiedział, że tak, bo widzę, że ma to swoją logikę dziejową”. Nie będzie jednak przekonywał księży do podzielania jego stanowiska.
Za „dobry znak dla tych, którzy wątpią, którzy się zastanawiali, czy powiedzieć «tak»” uznał przyjętą przez Sejm uchwałę o suwerenności Polski w sprawie moralności i kultury.
Ksiądz Prymas nie zamierza także przekonywać członków Ligi Polskich Rodzin, by powiedzieli „tak” integracji. Uważa bowiem, że „taki głos, nawet skrajny, ale wywołujący refleksję, jest pożyteczny”.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski uważa, że „sprowadzenie wspólnoty europejskiej tylko do układów ekonomicznych, społecznych jest bardzo niedobre”. Dlatego rozróżnia Unię Europejską od integracji europejskiej i ma nadzieję, że nastąpi integracja, która obejmie „także sfery duchowe, sprawy kultury, sprawy wyznań”.
Na sprawę Rywina kard. Glemp patrzy „jak na mecz bokserski, który trwa i finału nie ma”. Wywołuje ona w nim smutek z powodu trudności w dotarciu do prawdy. Zdaniem kardynała całe to przykre „zagmatwanie polityczne” wymaga oczyszczenia. Świadczy ono źle o polskich elitach politycznych. „Człowiek, który się dostaje do władzy, jakoś traci poczucie etyczności, czuje się jakiś lepszy, wyższy, wchodzi w układy” – kontynuował kardynał. „Nie powiedziałbym, że nie ma ludzi o kryształowych charakterach, którzy nie chcą się dorobić na służbie publicznej, ale jest ich za mało” – dodał Prymas Polski.
Pytany, czy – jeżeli będzie o to poproszony – poświęci telewizję „Trwam” ojca Tadeusza Rydzyka, kard. Glemp odpowiedział: „Nie wiem, czy ojciec Rydzyk poprosi”. „Natomiast, przyznam się, poświęciłem Radio Maryja, kiedy się zaczynało w Toruniu. Tak więc samo poświęcenie, jako modlitwa i prośba do Pana Boga o to, żeby ono funkcjonowało zgodnie z intencjami, z myślą Bożą i intencjami dobrych ludzi, nie byłoby czymś zdrożnym” – dodał kardynał. Powiedział też, że na ogół, jeśli prezydent prosi go np. o poświęcenie mostu, to tę prośbę spełnia. Dlatego gdyby został poproszony przez o. Rydzyka o poświęcenie telewizji „Trwam”, to się zastanowi, uważa jednak, że „to nie jest telewizja katolicka”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.