Drukuj Powrót do artykułu

Prymas wbił pierwszą łopatę pod Świątynię

23 listopada 2002 | 18:01 | jw //ad Ⓒ Ⓟ

Prymas Polski wbił w sobotę pierwszą symboliczną łopatę na rozpoczęcie budowy Świątyni Opatrzności Bożej na warszawskich Polach Wilanowskich.

Budowla ma stanąć w stanie surowym za dwa lata, a w całości – za pięć albo sześć lat. Świątynia ma być wotum narodu za Konstytucję 3 Maja, odzyskanie wolności w 1989 r., jubileusz 2000 lat chrześcijaństwa i pontyfikat Jana Pawła II.
Kard. Józef Glemp wbił łopatę w ziemię tuż obok kamienia węgielnego, wmurowanego 2 maja 2002 r. w miejscu, gdzie stanie świątynia. Następny symboliczny sztych wykonał Maciej Mosiej, prezes firmy Z. Marciniak S.A., która przejęła plac budowy na 24 miesiące.
Kard. Glemp przybył na uroczystość tuż po powrocie z Rzymu. Zapytany, czy Jan Paweł II poświęci świątynię, odpowiedział, że Ojciec Święty bardzo chce przyjechać, jednak nie ma jeszcze konkretnych planów.
– Opatrzność Boża czuwa nad nami – powiedział kard. Glemp podczas uroczystości. – Poprawia błędy ludzkie nie tylko w budowie, ale i w życiu codziennym, pracy, nauce, byśmy byli jak pod tęczą Boga patrzącego na nas, byśmy mogli wypełniać czyny według naszych ambicji i sytuacji – mówił Prymas. Podkreślił, że świątynia będzie służyła całemu narodowi: „biednym, rządzącym i rządzonym”. Zaapelował również o ofiary na jej budowę.
Na grudzień 2004 r. jest przewidywane jest oddanie domu parafialnego w stanie surowym zamkniętym i kościoła w stanie surowym otwartym. Koszt tej inwestycji, na którą przetarg wygrała firma Marciniak S.A., to 48 mln zł. Natomiast przewidywany koszt całości budowy wynosi ok. 110 mln zł.
– *Czy moment, kiedy Polaków dotyka tak wysokie bezrobocie, jest dobry na budowę Świątyni Opatrzności?* – pytali dziennikarze. – *200 lat czekaliśmy na lepsze czasy* – odpowiedział ks. Bogdan Leszczewicz z Fundacji Budowy Świątyni Opatrzności. Podkreślił, że w kompleksie świątyni znajdą się również trzy Instytuty: Odrodzenia, Życia i Jednania, które będą pełniły bardzo ważne funkcje społeczne.
40 tys. metrów sześciennych betonu, 5 tys. ton stali – tyle materiału potrzeba na wybudowanie świątyni. Maciej Mosiej, prezes firmy Marciniak S.A. powiedział KAI, że przy budowie Świątyni Opatrzności będzie pracowało ok. 200 osób – 180 robotników oraz 20 inżynierów i pracowników nadzoru budowlanego. Mosiej powiedział, że *największym wyzwaniem jest budowa kopuły, która będzie wieńczyła świątynię* – ze względu na jej wysokość i duży stopień skomplikowania. Wieża kościoła będzie miała wysokość dwóch 10-piętrowych wieżowców (75 m). – Budowa Świątyni Opatrzności Bożej jest wyjątkowym zadaniem nie tylko z powodu idei, którą symbolizuje, ale również monumentalności, która jest rzadką cechą dzisiaj budowanych obiektów – przyznał Mosiej. *Projekt świątyni został nieco zmodyfikowany* od czasu, kiedy konkurs na jej budowę wygrali Wojciech i Lech Szymborscy. – Bryła budowli pozostała taka sama, ale zmieniły się niektóre proporcje i zniknęły ozdobniki, np. rozety – powiedział KAI Lech Szymborski. Kopuła w nowej wersji jest bardziej owalna i „otwiera się” ku górze. – Projekt jest teraz bardziej współczesny i przejrzysty – stwierdził Szymborski. Jednak zasady pozostały te same – nałożenie dwóch brył: rotundy i krzyża greckiego, którego każde ramię jest portalem i stanowi symboliczne zwieńczenie czterech dróg, które doprowadziły Polskę do wolności.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.