Przedszkolaki na lodach u biskupa

Lodami, ciastkami i sokami poczęstował przedszkolaków z Będzina biskup Adam Śmigielski z Sosnowca. Dzieci przyjechały do niego w rewanżu za jego obecność na ich jasełkach.

W domu biskupim położonym obok sosnowieckiej katedry dzieci zjawiły się już czwarty rok z rzędu. Złożyły gospodarzowi domu życzenia, podarowały kwiaty oraz zdjęcia z jasełek, a na zakończenie wystawiły przygotowane specjalnie krótkie przedstawienie. Biskup nie ukrywał radości z powodu ich wizyty.
– W tym domu zawsze jest bardzo dużo różnych gości. Bywają tu ministrowie, księża, młodzież, a teraz także wy. Bardzo się z tego cieszę – mówił.
W Będzinie działa 15 przedszkoli publicznych i 2 niepubliczne. Uczęszcza do nich 1473 dzieci. – Nasze przedszkola są jednymi z najtańszych w regionie – twierdzi Elżbieta Lisowska, inspektor Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego. Miesięcznie rodzice płacą za pobyt z trzema posiłkami około 100 złotych. Resztę pokrywa gmina, która, zdaniem Lisowskiej jest bardzo przyjazna dzieciom. – Dzięki temu opieką przedszkolną możemy objąć u nas 75 procent dzieci – dodaje przedstawicielka Wydziału Edukacji. Potwierdza to dyrektor przedszkola nr 6, Elżbieta Ryniak, która od czterech lat przyjeżdża ze swoimi małymi podopiecznymi do Domu Biskupiego. – Dzieci są z tej wizyty bardzo zadowolone i bardzo długo o niej opowiadają – mówi.