Przemyśl: tłumy na spotkaniu z Timem Guenardem – autorem książki „Silniejszy od nienawiści”

Około 700 osób wzięło udział w spotkaniu z Timem Guenardem, autorem książki „Silniejszy od nienawiści” jakie w czwartkowy wieczór odbyło się w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Mężczyzna zajmuje się obecnie resocjalizacją młodzieży, wybudował kilka domów by móc przyjmować zagubionych młodych ludzi. Często zapraszany w różne zakątki świata, aby opowiedzieć historię swojego życia.

W wieku trzech lat porzuciła go matka, przywiązując do słupa na polnej drodze, dwa lata później ojciec pobił go do tego stopnia, że przez trzy lata nie mógł wstać z łóżka. W czasie pobytu w szpitalu nikt go nie odwiedzał. – Dziękuję wszystkim tym, którzy odwiedzają chorych – powiedział podczas spotkania w Przemyślu.

Gdy już doszedł do sprawności przeszedł przez domy dziecka, rodziny zastępcze, poprawczaki. W wieku 13 lat uciekł i zamieszkał na ulicy. Tam spotkał pana Leona. – To była pierwsza delikatność, jaką otrzymałem od Pana Boga. Ludzie nazywali go kloszardem. Ja myślę, że Big Boss bardzo kocha bezdomnych i kloszardów – mówił. To dzięki niemu nauczył się czytać, co uważa za wielką pomoc ze strony Boga, którego nazywa Big Boss.

Gdy nie miał co jeść, kradł. Z czasem znalazł pracę na budowie, skończył szkołę zawodową. Zaczął trenować boks i odnosić sukcesy. Przez splot różnych zbiegów okoliczności zaczął też poznawać Boga i wiarę. Jak wspominał, stało się to m.in. dzięki ludziom, którzy mówili o Bogu źle. – Ja nigdy nie mówiłem o Nim źle, bo Go nie znałem – wspominał Tim Guenard. Jak podkreślił, Bóg również nigdy nie powiedział o nim nic złego i to On pomagał mu wyjść z trudnej sytuacji.

Na spotkaniu w Przemyślu opowiadał o osobach, które pomogły mu stanąć na nogi, o pracy nad swoim charakterem i spełnianiu marzeń. Przekonywał, że Bóg istnieje i opiekuje się ludźmi. – Dzięki spotkaniom z ludźmi, lepiej poznaję Boga, którego znam z księgi. Jeśli masz wątpliwości, zainteresuj się tym, co się dzieje po lewej stronie, a Bóg udowodni, że jest. Podziękował również Polakom za ich wiarę. – To mi naprawdę dobrze robi, gdy was widzę – powiedział.

Tim Guénard urodził się w 1958 r. Obecnie mieszka w Pirenejach, niedaleko Lourdes we Francji. Ma żonę, czworo dzieci oraz wnuki. Zajmuje się pszczelarstwem, prowadzeniem gospodarstwa i resocjalizacją młodzieży.