Przewodniczący Episkopatu na Pasterce: Bóg odpowiada na naszą tęsknotę
25 grudnia 2025 | 16:47 | maj | Gdańsk Ⓒ Ⓟ
Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER– W tym trudnym i skomplikowanym świecie, chyba nie ma już nikogo, kto nie tęskniłby za ciszą, która uspokaja, za nadzieją, która leczy, za miłością, która dodaje sił i odwagi. I właśnie Bóg nam dziś odpowiada na tę naszą tęsknotę. – mówił Przewodniczący Episkopatu abp Tadeusz Wojda SAC w homilii podczas Pasterki w archikatedrze oliwskiej w Gdańsku. Przekonywał, że w Bożym Narodzeniu nie chodzi o świąteczny nastrój. Chodzi o to, by w sercu zrodziło się choć jedno z konkretnych pragnień zmiany swego życia. Nie należy przeżywać Bożego Narodzenia jako wydarzenia z przeszłości, ale jako otwarcie się na życie teraźniejszością Boga.
– Orędzie o narodzeniu Zbawiciela od ponad 2 tysięcy lat nie przestaje być źródłem radości, nadziei i siły, która przemienia świat – mówił abp Wojda. Zwrócił uwagę, że Nowonarodzony Chrystus nie objawił się możnym tego świata ale najpierw pasterzom, ubogim, prostym, ignorowanym, którzy jednak byli zdolni do zachwytu i mieli miejsce w sercu, by przyjąć Boga.
Podkreślił, że orędzie o Bożym Narodzeniu jest również dla nas, tych, którzy czują, że w życiu jest zbyt wiele ciemności, którzy myślą, że niebo milczy, którzy boją się jutra, którzy może nikomu już nie ufają, nie mają już sił ani chęci do życia.
Mówił o tym, jak bardzo współczesny człowiek jest dziś zmęczony pogonią za dobrami materialnymi, ciągłą presją, by być kimś, by zdążyć; nieustannymi konfliktami i podziałami w społeczeństwie i w rodzinie, agresją, hejtem, kłamstwami i pomówieniami.
– Dziś wielu z nas chodzi z sercem ściśniętym obawą o jutro, o rodzinę, o pracę, o zdrowie, o to jak wychować dzieci w świecie, który czasem bardziej krzyczy, niż tłumaczy. W wielu polskich domach nie ma dziś idealnych warunków. Są lęki, są napięcia, są choroby, są kłótnie i żale niesione latami, są rany rodzinne, o których nikt już nie chce mówić, bo boli. Jakże bardzo wszyscy spragnieni jesteśmy spokoju i pokoju. W tym trudnym i skomplikowanym świecie, chyba nie ma już nikogo, kto nie tęskniłby za ciszą, która uspokaja, za nadzieją, która leczy, za miłością, która dodaje sił i odwagi. I właśnie Bóg nam dziś odpowiada na tę naszą tęsknotę. – mówił Przewodniczący Episkopatu.
– Ta noc jest nocą nadziei: prawdziwej, mocnej i niezachwianej. Nadziei, którą przynosi Betlejemski Jezus właśnie dla Ciebie i czeka, że przyjdziesz do Niego, aby ją otrzymać w darze. Pójdź więc do Niego i poproś o nią – przekonywał.
Podkreślił, że w Bożym Narodzeniu nie chodzi o świąteczny nastrój. – Chodzi o to, by w naszym sercu narodziło się choć jedno z tych pragnień:
– by przestać uciekać od Boga,
– by powrócić do modlitwy,
– by pojednać się samemu ze sobą
– by w końcu wybaczyć,
– by wykonać ten jeden trudny telefon,
– by zatrzymać się nad kimś słabszym,
– by dać rodzinie czas bardziej niż prezenty,
– by przestać krzywdzić słowem – mówił abp Wojda.
Podkreślił, że Boże Narodzenie trzeba przeżywać nie jako wydarzenie z przeszłości, lecz jako otwarcie się na życie teraźniejszością Boga i na bycie świadkiem Bożej nadziei pośród innych. To nasze zadanie, nasza misja chrześcijańska wobec świata. A dzisiejszy świat jak nigdy potrzebuje nas – ludzi wierzących i pełnych nadziei – którzy mają w sercu pokój Chrystusowy, którzy mają siłę kochać, umieją przebaczać, potrafią podać rękę, którzy nie uciekają przed trudnościami – powiedział.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

