Przez całe życie służył Bogu

Był człowiekiem, który przez całe życie służył Bogu poprzez swój muzyczny charyzmat, a także kształtował chrześcijańskie diamenty serc młodych śpiewaków i to w tak doskonały sposób – napisał kard. Stanisław Dziwisz w liście kondolencyjnym po śmierci prof. Stefana Stuligrosza.

Wybitny polski kompozytor, twórca i dyrygent „Poznańskich Słowików” zmarł 15 czerwca w Poznaniu. Miał 91 lat. Jutro odbędzie się jego pogrzeb.

W słowie skierowanym do rodziny i bliskich śp. prof. Stefana Stuligrosza oraz chórzystów „Poznańskich Słowików” kard. Dziwisz podkreślił, że profesor był człowiekiem, który przez całe życie służył Bogu poprzez swój muzyczny charyzmat. Metropolita krakowski wyraził również wdzięczność prof. Stuligroszowi za lata wytężonej pracy oraz czytelny przykład dla pokoleń młodych dyrygentów chórów dziecięcych i młodzieżowych w Polsce i na świecie. „W swojej pracy nie ograniczył się tylko Pan Profesor do edukacji poprzez piękno muzyki, ale szedł nieustannie dalej, pracował bowiem nad całościową edukacją każdego młodego śpiewaka” – napisał hierarcha. „I tak właśnie wychowywanie przez wartości chrześcijańskie, rozwój talentu, odkrywanie powołania, szukania dobra w człowieku, zawsze przyświecały Panu Profesorowi w trosce o młode pokolenia Polaków, o jego właściwy rozwój” – podkreślił. „Stał się Pan Profesor przez wszystkie swoje działania „Ojcem chóralistyki polskiej” – dodał kard. Dziwisz.

Zdaniem hierarchy to dzieło życia profesora, stało się modlitwą. „Może w tym właśnie odnaleźć można sens ponad 600 kompozycji liturgicznych, tylu tysięcy pieczołowicie przygotowanych wykonań dzieł muzyki kościelnej, a nade wszystko troski o Boga w człowieku, o szlifowanie diamentu, jakim jest dany od Stworzyciela talent” – napisał kardynał.

Hierarcha podkreślił także, że Jan Paweł II bardzo cenił prof. Stuligrosza. „Tyle przecież było wspaniałej modlitwy poprzez muzykę podczas sprawowanych przez niego liturgii i wzruszeń podczas koncertów muzyki kościelnej, w których brał udział” – wspomina kard. Dziwisz. „Dowodem tej wdzięczności był papieski order św. Sylwestra i nadanie doktoratu honoris causa Papieskiego Instytutu Muzyki Kościelnej w Rzymie” – zaznaczył.

Kard. Grocholewski: twórczość prof. Stuligrosza wyrazem bogactwa serca i dobroci

Prof. Stuligrosz budował mnie swą osobowością. Jego twórczość była niejako oddechem bogactwa jego serca, jego dobroci, prostoty, pogody ducha, a nade wszystko urzekającej wiary w Boga i nieustannego kontaktu z Nim – napisał w telegramie kondolencyjnym po śmierci prof. Stefana Stuligrosza kard. Zenon Grocholewski.

„Był nie tylko wybitnym polskim kompozytorem, artystą, pedagogiem, profesorem, rektorem Akademii Muzycznej, założycielem i długoletnim dyrygentem „Poznańskich Słowików”, bardzo cenionym w kraju i zagranicą, ale przede wszystkim był on wspaniałym człowiekiem” – pisze kard. Grocholewski. „Śp. pan Stefan uczynił hymnem na cześć Najwyższego także swe życie. Jestem przekonany, że Dobry Bóg pozwoli mu przed Swoim obliczem kontynuować ten hymn, teraz już w wymiarze największego szczęścia”.

Prefekt watykańskiej Kongregacji Wychowania Katolickiego wspomina w telegramie, że w 2001 roku przeżył wielką satysfakcję wręczając prof. Stuligroszowi jako Wielki Kanclerz Papieskiego Instytutu Muzyki Sakralnej doktorat honoris causa tejże prestiżowej uczelni papieskiej w Rzymie.

„Nie mogąc być obecny, w dniu pogrzebu odprawię Mszę św. za śp. prof. Stuligrosza, z którym łączyły mnie więzy bardzo serdecznej przyjaźni. Wraz z uczestnikami pogrzebowych uroczystości będę się modlił za niego” – napisał w telegramie kard. Grocholewski.

Pogrzeb śp. prof. Stuligrosza odbędzie się 23 czerwca w Poznaniu.