Drukuj Powrót do artykułu

Przywódcy religijni jednomyślni

09 stycznia 2015 | 12:25 | kg (KAI/La Croix) / br Ⓒ Ⓟ

Przywódcy różnych Kościołów i wyznań religijnych we Francji jednomyślnie potępili krwawy zamach na redakcję tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo” w Paryżu 7 stycznia, który pociągnął za sobą śmierć co najmniej 12 osób. Jeszcze tego samego dnia przyjął ich wieczorem w Pałacu Elizejskim prezydent kraju François Hollande.

Jako jeden z pierwszych oświadczenie w sprawie zbrodni złożył przewodniczący Francuskiej Rady Kultu Muzułmańskiego (CFCM) dr Dalil Boubaker. Na ten sam temat wypowiedzieli się również przedstawiciele innych organizacji islamskich, jak również żydowskich, a także Kościołów i wspólnot chrześcijańskich.

Zdaniem szefa CFCM akcja terrorystów islamskich jest „barbarzyńskim atakiem o szczególnej sile”, a także „atakiem przeciw demokracji i wolności prasy”. Rada zapewniła ofiary zamachu i ich rodziny o swej „pełnej solidarności w tej strasznej próbie, jaka ich dotknęła”.

„W międzynarodowym politycznym kontekście napięć, podsycanym przez szaleństwa grup terrorystycznych, niesłusznie wykorzystujących islam, wzywamy tych wszystkich, którzy są przywiązani do wartości republiki i demokracji, do unikania prowokacji, które jedynie dolewają oliwy do ognia” – stwierdza oświadczenie. Apeluje do wspólnoty muzułmańskiej, aby „w obliczu tego dramatu narodowego” zachowała zwiększoną czujność z uwagi na ewentualne manipulacje ze strony wszelkich ekstremistów.

„Jesteśmy naprawdę wstrząśnięci i przerażeni w obliczu tej odrażającej zbrodni” – powiedział D. Boubaker katolickiemu dziennikowi „La Croix” po powrocie z miejsca zdarzenia. Powiedział, że udał się tam, aby „zanieść wyrazy solidarności muzułmanów francuskich ofiarom tego aktu wojny”. Zapewnił, że „wspólnota muzułmańska jest wstrząśnięta” i dodał, że „musimy bezwzględnie przywrócić klimat spokoju, wypędzić widmo terroryzmu i dżihadyzmu”.

„Nie wiem, jaki islam wyznają ci ludzie [terroryści – KAI], ale nie jest to nasz islam, naszych tekstów ani naszej historii, to nie jest nasza cywilizacja” – mówił dalej przewodniczący CFCM. Jego zdaniem, to, co zrobili zamachowcy, „nie należy do islamu”. „Są to czyny diabelskie” – dodał.

Również Związek Organizacji Islamskich Francji (UOIF) potępił „w sposób jak najbardziej stanowczy ten zbrodniczy atak i to straszne zabójstwo”.

Zamach ostro potępiły Liga Arabska i kairski uniwersytet al-Azhar. Muzułmański intelektualista Tariq Ramadan przesłał kondolencje rodzinom ofiar i zaznaczył, że „prorok nie był mściwy, a nasza religia, nasze wartości i zasady islamu zostały zdradzone”.

Przebywająca od 6 stycznia w Rzymie delegacja 4 imamów francuskich wezwała swych współwyznawców do mobilizacji w obliczu zamachu. „Niech milcząca większość muzułmanów wyjdzie na ulice” – zaapelował członek delegacji, Tareq Oubrou, rektor wielkiego meczetu w Bordeaux. Według niego wyznawcy islamu zostali poranieni i stali się zakładnikami szaleńców, „którzy nie pochodzą z ich wspólnoty”.

„Nie ma żadnego czynnika religijnego w tym, co jest wynikiem przede wszystkim niewiedzy, analfabetyzmu, fascynacji bohaterstwem i grami wideo, mieszania rzeczywistości i świata wirtualnego” – tłumaczył dalej imam. Dodał, że nic nie usprawiedliwia tej „zimnej zbrodni”, popełnionej „przez zatwardziałe serca, których nie wychowała wiara”. Podkreślił, że „ani Bóg, ani Prorok nie mogą być kojarzeni z tego rodzaju działaniami”.

„Jestem przerażony tym, co się stało” – napisał na Twitterze naczelny rabin Francji Haim Korsia. Przesłał kondolencje rodzinom zabitych. „Cały naród jest w żałobie. Powinien się zjednoczyć w porywie solidarności i braterstwa wokół rodzin” – zaapelował przywódca żydowski.

Kościół katolicki Francji ustami swego rzecznika wyraził stanowcze potępienie tego, co się stało. Również Stolica Apostolska podkreśliła, że był to zamach na wolność zarówno prasy, jak i religii.

Towarzyszący imamom w ich podróży do Rzymu przewodniczący Rady episkopatu Francji ds. stosunków międzyreligijnych bp Michel Dubost oświadczył ze swej strony, że „jedyną odpowiedzią [na to, co się stało], jest wyciągnięta ręka”. „Tego rodzaju zamach odwołuje się do anarchizmu. Jeśli jedyną racją życia staje się przemoc, to znaczy, że stracono cały jego sens” – powiedział biskup. Zaznaczył, że oznacza to, iż „chrześcijanie mają być głosicielami sensu i uzasadnienia życia razem, we wspólnocie i jedyną odpowiedzią na przemoc i terroryzm jest wyciągnięta ręka i zaufanie”.

Głębokie poruszenie i solidarność z ofiarami i ich bliskimi wyraził też przewodniczący Federacji Protestanckiej Francji pastor François Clavairoly, potępiając ten „straszny zamach”. „W imieniu protestantów francuskich wyrażamy swe oburzenie i potępiamy ten odrażający czyn, który dotyka naszych serc i naszych sumień” – stwierdził duchowny.

Według miejscowych prawosławnych „ten okrutny zamach próbuje zasiać strach, zwątpienie i podziały, apelujemy więc dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek, do różnych warstw społeczno-politycznych i religijnych naszego kraju do głośnego i mocnego wezwania do jedności i zwartości narodowej w obliczu barbarzyństwa”.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.