Radom: w ponad 60 proc. sklepach sprzedawany jest alkohol nieletnim

Ponad 60 proc. sprzedawców pracujących w radomskich sklepach i lokalach gastronomicznych sprzedaje napoje alkoholowe niepełnoletniej młodzieży – tak wynika z badań przeprowadzonych w grudniu 2012 br. przez ogólnopolskie stowarzyszenie Rodzice Przeciwko Sprzedaży Alkoholu Nieletnim.

– Wyniki są przerażające, ale biorą się z tego, że handel przynosi bardzo wielkie dochody – powiedział ks. Mirosław Kszczot, ekspert w zakresie profilaktyki uzależnień. Przypomniał, że tylko w 2009 r. w Radomiu na alkohol wydano 148 mln zł w sklepach detalicznych, natomiast w gastronomii 18 mln złotych. W sumie 166 mln zł.

Ks. Kszczota niepokoi również zjawisko, że kary za nieprzestrzeganie ustawy o wychowaniu w trzeźwości są zbyt małe. Ponadto sprzedawcom rzadko są odbierane koncesje za sprzedaż alkoholu nieletnim. – Sprzedawcy tłumaczą sobie, że jeśli nie on sprzeda, to zrobi to ktoś inny. Tutaj chodzi o uczciwość każdego z nas. Apeluję do sumienia ludzi, że sprzedając alkohol nieletnim, narażają ich na utratę zdrowia i życia. Warto przypomnieć, że ci, którzy sięgają po alkohol przed 18. rokiem życia, szybciej mogą wejść na drogę uzależnienia, niż ci, którzy skończyli 21 lat – powiedział duszpasterz trzeźwości oraz realizator programów profilaktycznych, uczestniki kursów i szkoleń.

Badanie przeprowadzono dwukrotnie w 103 punktach sprzedaży, co daje łącznie 206 pomiarów. W każdej z wylosowanych placówek dwukrotnie pojawił się tzw. „młody audytor” wyglądający na osobę niepełnoletnią – raz była to siedemnastoletnia dziewczyna, a raz chłopak, jej rówieśnik. Podczas prób „młody audytor” próbował kupić dwie puszki piwa. Za każdym razem w badaniu uczestniczył również „dorosły audytor”, którego zadaniem było podjęcie interwencji wobec sprzedawcy, gdy ten bez sprawdzenia dowodu tożsamości kupującego chciał sprzedać mu alkohol. Średnio cztery z dziesięciu przeprowadzonych w ramach badań prób zakupu alkoholu zakończyła się odmową sprzedaży piwa przez sprzedawcę, poprzedzoną żądaniem okazania dowodu osobistego.

Bogusław Prajsner ze stowarzyszenia proponuje wprowadzenie specjalnych oświadczeń podpisywanych przez pracowników sklepów lub lokali, w których zobowiązywaliby się oni do każdorazowej kontroli dokumentów potwierdzających wiek klienta, jeśli kupuje on alkohol lub papierosy, a jego wygląd wskazuje, że może mieć mniej niż 25 lat. – Naruszenie tego zobowiązania niosłoby za sobą określone konsekwencje dyscyplinarno-finansowe, np. upomnienie, naganę, pozbawienie części premii lub dodatkowych gratyfikacji. Wielokrotne naruszenie zobowiązania mogłoby ostatecznie prowadzić do dyscyplinarnego zwolnienia z pracy. Takie działania wpisują się w sferę społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR) i powinny zostać wpisane do regulaminu pracy, który podpisuje każdy z pracowników sklepu lub lokalu – powiedział Bogusław Prajsner.

Wiceprezydent Radomia Anna Kwiecień powiedziała, że gmina chce stale monitorować zjawisko sprzedaży alkoholu nieletnim. – Chcemy też edukować sprzedawców. Dlatego już zapowiadamy, że to badanie będzie kontynuowane w następnym roku i w latach kolejnych. Lista sklepów zweryfikowanych negatywnie będzie pod szczególnym nadzorem Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Będziemy tam wysyłać naszych kontrolerów – powiedziała Anna Kwiecień.

W Radomiu jest około 400 sklepów i prawie 200 punktów gastronomicznych, w których sprzedawany jest alkohol. W minionym roku osiem punktów straciło pozwolenie na sprzedaż alkoholu.