Drukuj Powrót do artykułu

Raporty na temat przemocy w katedralnym chórze chłopięcym

24 lipca 2019 | 10:57 | ts / hsz | Ratyzbona Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. David Beale / Unsplash

Przemoc, do jakiej dochodziło w słynnym chórze chłopięcym Regensburger Domspatzen przy katedrze w niemieckiej Ratyzbonie, ułatwiał panujący tam system wychowawczy. Do tego wniosku doszli autorzy dwóch niezależnych badań naukowych obejmujących lata 1945-1992. Badania przeprowadzono na zlecenie diecezji Ratyzbony i zakładu kryminalistyki (KrimZ) w Wiesbaden.

Zdaniem historyka Bernharda Löfflera, historia praktyki wychowawczej wśród „katedralnych wróbelków” pokazuje, że pod względem instytucjonalnym zawiodły zarówno instancje kościelne jak i państwowe. Nie było żadnych kontroli – ani wewnętrznych, ani zewnętrznych, a większość osób odpowiedzialnych nie miała żadnego wykształcenia pedagogicznego. Szkoła i internat dla członków chóru były ważne tylko dlatego, aby rekrutować „dobre głosy”. Pojedynczy uczeń się nie liczył, ponad wszystko stawiano jakość chóru.

Szczególnie silna była przemoc wobec uczniów klas wstępnych, a więc trzecio- i czwartoklasistów. Ich dyrektor stosował sadystyczne metody, które wychodziły daleko poza dopuszczalne wówczas w Bawarii kary cielesne. Przeprowadzone przez KrimZ studium określa te klasy wstępne jako „instytucję totalną”, kierującą wszystkimi sferami życia uczniów. Ustalano tam „własne zasady moralne” i budowano atmosferę strachu. Kary wykonywano o każdej porze dnia i nocy.

Według historyka Löfflera przemoc cielesna oraz seksualna w stosunku do „wróbelków” nie mała nic wspólnego z konsekwencjami pedagogiki po roku 1968, na co zwrócił niedawno uwagę papież emeryt Benedykt XVI. Natomiast ocena jego brata, wieloletniego dyrygenta katedralnego ks. Georga Ratzingera jest niejednoznaczna. Podczas prób chóru skłonny był on do wybuchów gniewu i okazywał nadmierną surowość, czego konsekwencją były kary cielesne i upokorzenia, natomiast po próbie chóru okazywał wielkie otwarcie na troski chłopców. 95-letni dziś ks. Georg Ratzinger był kapelmistrzem katedry w Ratyzbonie oraz kierownikiem tamtejszego chóru chłopięcego w latach 1964-1994. Regensburger Domspatzen dał ponad tysiąc koncertów w kraju i za granicą, zdobywając renomę międzynarodową. Ks. Ratzinger jest też autorem niektórych kompozycji, w tym m.in. Mszy „L’Anno santo” na Rok Wielkiego Jubileuszu 2000.

Katolicki biskup Ratyzbony Rudolf Voderholzer stwierdził, że konfrontacja z takimi sprawami zawsze jest przygnębiająca. Jak przyznał, rozmawiając z ofiarami zawsze miał przed oczami twarz oraz nazwisko. Przeprowadzone badania są, zdaniem biskupa Ratyzbony, konieczne, by wnieść jasność do całej sprawy, gdyż „tylko prawda nas wyzwoli”. Hierarcha wyraził też wdzięczność osobom zaangażowanym w to opracowanie.

Według informacji bp. Voderholzera tytułem odszkodowania wypłacono dotychczas ofiarom ogółem 3,785 mln euro. Pojedyncze sumy wahają się od 2500 do 25 tys. euro.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.