„Ręce precz od Afryki!” – książka o afrykańskiej podróży Franciszka

We włoskich księgarniach ukazała się dzisiaj książka przedstawiająca wołanie papieża Franciszka: „Ręce precz od Afryki”, która zawiera jego przemówienia oraz świadectwa z podróży apostolskiej do Demokratycznej Republiki Konga i Sudanu Południowego. Przedmowę napisała światowej sławy pisarka nigeryjska Chimamanda Ngozi Adichie. Pozycja wyszła nakładem Libreria Editrice Vaticana.

Książka łączy w sobie prorocze słowa Ojca Świętego z głosami kongijskich i południowosudańskich kobiet oraz mężczyzn, którzy z wielką odwagą i pokorą ujawniają swoją drogę cierpienia oraz wiary, dając rzadkie świadectwo zdolności człowieka do przebaczenia.

Odtwarza różne etapy pielgrzymki Franciszka po afrykańskiej ziemi, podkreśla jego bliskość z dwoma narodami zranionymi przez wojnę, zubożałymi przez drapieżne obce mocarstwa, osłabionymi przez korupcję lokalnych klas politycznych. Papież odwiedził Kościół, który również w ekstremalnych sytuacjach daje świadectwo niestrudzonej obecności chrześcijan u boku ubogich, ofiar konfliktów, zgwałconych kobiet, młodych ludzi zmuszonych do używania broni, dzieci pozbawionych edukacji i przyszłości. W samym sercu książki rozbrzmiewa wołanie: „Niech Afryka będzie protagonistą własnego losu! (…) Niech Afryka, uśmiech i nadzieja świata, liczy się bardziej: niech więcej się o niej mówi, niech ma większe znaczenie i reprezentację wśród Narodów!”.

Równie ważny jest gorący apel Ojca Świętego o odbudowę i pojednanie, wystosowany z Dżuby w Sudanie Południowym: „Nadszedł czas, aby powiedzieć dość, bez «jeśli» i «ale»: nigdy więcej rozlewu krwi, nigdy więcej konfliktów, nigdy więcej przemocy i wzajemnych oskarżeń wobec tych, którzy się jej dopuszczają, nigdy więcej ludzi spragnionych pokoju. Koniec z niszczeniem, czas budować! Niech czas wojny zostanie za nami i niech nastanie czas pokoju!”. Franciszek przekazał wymagające zaproszenie dla każdej osoby do przeprowadzenia, w swojej własnej sytuacji życiowej, „amnestii serca”. Przekazał przesłanie nadziei, a jednocześnie usłyszał słowa pełne niewypowiedzianego bólu, ale także ogromnej wiary w lepszą przyszłość.