Redemptoryści: zmanipulowano nasze wypowiedzi

Redemptoryści, których opinie wykorzystano w filmie „Imperium ojca Rydzyka” złożyli oświadczenia w których podkreślają, że ich głosy nagrano podstępnie i wyemitowano bez ich zgody.

„Redaktor przekroczył granice honoru” – napisał o filmie Jerzego Morawskiego o. Eugeniusz Karpiel. Zaprzecza on, by komukolwiek udzielał zgody ustnej bądź pisemnej na użycie swojej wypowiedzi w filmie lub jakimkolwiek czasopiśmie i podkreśla, iż nie miał świadomości, iż była ona nagrywana w celu opublikowania. Ponadto – jak pisze o. Karpiel – jego wypowiedź została skrócona, a jej sens – wypaczony.
„Redaktor Jerzy Morawski zapewniał mnie, że chce wreszcie pozytywnie pisać o Radiu Maryja, ponieważ za dużo pisano negatywnie. Padłem ofiarą łatwowierności, nie dałem zgody na nagrywanie. Redaktor przekroczył więc granice honoru, przyzwoitości i moralności dziennikarskiej wykorzystując manipulowaną wypowiedź do filmu” – napisał o. Karpiel.
Także inny współbrat dyrektora Radia Maryja, o. Jan Ćwikowski oświadczył, że jego wypowiedź była nagrana podstępnie i wyemitowana bez jego zgody.
Z kolei o. Robert Jasiak, były pracownik Radia Maryja, którego nazwisko pojawiło się zarówno w filmie jak i w opublikowanym 26 listopada artykule w „Rzeczpospolitej” zaprzecza, jakoby komukolwiek udzielał wywiadu. „Umieszczenie mojego nazwiska w kontekście wydumanych relacji panujących między O. Tadeuszem Rydzykiem a Jego zakonnymi współpracownikami, a także sugerowanie czytelnikowi jakoby zakończenie przeze mnie pracy w rozgłośni było usunięciem spowodowanym konfliktami, uważam za wielce niestosowne nadużycie” – podkreśla o. Jasiak.
O roli jaką w materiałach – filmowym i prasowym – odegrał o. Jerzy Galiński, o. Jasiak napisał: „Każdy człowiek ma prawo do dobrego imienia i boli (…) gdy przeciw kapłanowi publicznie występuje drugi kapłan i to współbrat zakonny”. Na wypowiedziach mieszkającego od 30 lat w Niemczech redemptorysty oparty był cały film Jerzego Morawskiego.