Rekolekcje ŚDM: José Prado Flores o radości ucznia Chrystusa

W sobotę wieczorem w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach odbyła się kolejna odsłona rekolekcji przygotowujących do ŚDM 2016 pt.”Dla nas i całego świata”. „Radość ma być znakiem ucznia i misjonarza. Chrześcijaństwo to nie religia krzyża. To religia mocy krzyża!” – mówił gość spotkania José Prado Flores, charyzmatyk z Meksyku.

Na wstępie prelegent zastanawiał się do czego powołani są ludzie wierzący. "Powołanie jest połączone z misją – trochę tak jak moneta. Ma dwie strony. Pierwsza strona to powołanie, a druga to misja" – stwierdził.

"Misja jest po to, aby głosić. Misja jest konsekwencją powołania. Nie ma misji bez powołania, ani powołania bez misji. Pan powołuje mnie, aby być z Nim, ale również by ewangelizować" – tłumaczył.

Gość spotkania wskazał, że podstawą powołania chrześcijanina jest pozostawanie w relacji z Chrystusem. "Jak dużo zatem czasu spędzacie na przebywaniu z Jezusem? Ile przed komputerem, a ile ze słowem Bożym?" – pytał.

Pytał zgromadzonych także czy wiedzą jak realizować powołanie wierzącego. "Nasze powołanie to stać się uczniami. To jest powołanie – Pan powołał mnie, by być jego uczniem. Dlaczego? Dlatego, że uczeń jest taki, jak jego mistrz. To jest profil naszego powołania" – mówił. "Powołanie Chrystusa to być Jego uczniem. Być drugim Chrystusem na co dzień" – kontynuował.

Flores zaznaczył, że Chrystus ogłosił Rok Miłosierdzia już dwa tysiące lat temu. "Chrystus powiedział w synagodze, że przyszedł rok łaski. Co to jest rok łaski? To przecież rok miłosierdzia. To nie jest 365 dni. Rok miłosierdzia to nowy etap w historii zbawienia. I jego misjonarzami mamy być" – uznał. Przestrzegł przed chęcią stawania się misjonarzem bez osobistego doświadczenia miłosierdzia – bo ktoś może pomyśleć, że to kłamstwo.

Charyzmatyk zachęcił młodych do tego, by być radosnym uczniem i misjonarzem. "Radość ma wynikać z nadziei wypływającej ze zmartwychwstania Chrystusa. Chrześcijanin, który się nie uśmiecha to nie chrześcijanin" – ocenił. "Czy otrzymaliście Ewangelię łaski? Czy głosicie Ewangelię łaski?" – pytał. Podkreślił, że stąd powinna się rodzić radość chrześcijanina – że nie musi już ponosić ofiary, gdyż poniósł ją Chrystus. "On zmartwychwstał i żyje. I jest w stanie przemienić każde życie!" – kontynuował.

Podkreślił, że wierzący powinni unikać pogrzebowego oblicza. "Radość jest znakiem, że masz w sobie Ducha św. Wspólnota chrześcijańska powinna być radosna w wypełnianiu swojej misji. To jest nasze powołanie zawierzone nam przez Chrystusa. Bo wtedy świat nam uwierzy. Kiedy będziemy żyć w radości tym, w co wierzymy" – powiedział na zakończenie.