Drukuj Powrót do artykułu

Rekolekcje w Watykanie – życiowe porażki są okazją do nawrócenia, a nie potępienia

11 marca 2025 | 04:00 | Ks. Marek Weresa | Watykan Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Vatican Media

Bóg patrzy na naszą wewnętrzną śmierć nie jak na porażkę, ale jak na punkt wyjścia do nowej egzystencji. Prawdziwą przeszkodą na drodze do życia wiecznego nie jest śmierć biologiczna, ale nasza niezdolność do uznania, że już jesteśmy zanurzeni w rzeczywistości, która wykracza poza czas, jeśli tylko zdecydujemy się przeżyć ją z ufnością i otwartością na Boga – wskazał kaznodzieja Domu Papieskiego w kolejnej nauce rekolekcyjnej dla Kurii Rzymskiej.

Skutek grzechu

O. Roberto Pasolini wskazał, że śmierć w rzeczywistości jest nie tylko zakończeniem życia (w ujęciu biologicznym), ale także rzeczywistością, której już doświadczamy. Dzieje się tak wówczas, kiedy jesteśmy zamknięci w sobie, przez co niemożliwe jest „postrzeganie życia jako czegoś wiecznego, co Bóg chce nam dać”. Ta utrata wrażliwości jest wynikiem grzechu pierworodnego. „Człowiek, zamiast przyjąć życie jako dar, stara się je kontrolować, przekraczając granicę narzuconą przez Boga” – wskazał. Efektem nie jest autonomia obiecana przez kusiciela, ale poczucie wstydu i dezorientacji.

Zakładając maski

Pierwsza „wewnętrzna śmierć” objawia się w naszych nieustannych próbach zakrycia ludzkich słabości rolami, obrazami i sukcesami. Człowiek nie chce zmierzyć się z głęboką pustką, która w nim jest. Mimo takiej sytuacji, pierwszą reakcją Boga jest poszukiwanie człowieka, co wyraża pytanie zawarte w Księdze Rodzaju: „Gdzie jesteś?” (Rdz 3, 9). „Wskazuje to, że wewnętrzna śmierć nie jest końcem, ale punktem, od którego może rozpocząć się podróż zbawienia” – zaznaczył o. Pasolini.

Życie wieczne w teraźniejszości

Przytaczając biblijną historię Kaina i Abla, rekolekcjonista Domu Papieskiego, zwrócił uwagę, że taka sytuacja pokazuje nam, że nasza „pierwsza śmierć” nie jest nieuchronnym losem, ale sposobnością do ponownego odkrycia „życia wiecznego jako teraźniejszości, a nie tylko przyszłej rzeczywistości”. „Sam Jezus zachęca nas do odczytywania życiowych tragedii jako okazji do nawrócenia, a nie jako znaków potępienia” – dodał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.