Drukuj Powrót do artykułu

Rekordowe tempo – prasa włoska o nominacji metropolity warszawskiego

04 marca 2007 | 21:17 | ml //mr Ⓒ Ⓟ

„Nominacja nadeszła w rekordowym tempie” – pisze Luigi Geninazzi o nominacji nowego metropolity warszawskiego. Publicysta katolickiego dziennika „Avvenire” przypomina sprawę abp. Stanisława Wielgusa i wyraża przekonanie, że „Benedykt XVI chciał pospiesznie zamknąć tę dramatyczną sprawę, która wywołała zagubienie w Polsce i zdumienie w świecie”.

Wybór bp Kazimierza Nycza był „szybki, ale wcale nie taki pewny”. „Wbrew domysłom, jakie krążyły w ostatnich tygodniach, na warszawskiej stolicy zasiądzie bowiem «krakowianin»” – zauważa Geninazzi, przypominając, że nowy metropolita warszawski „wyrósł w szkole Karola Wojtyły, z którego rak przyjął święcenia kapłańskie w 1973 roku”.

Abp Nycz „nie może być nawet podejrzewany o kolaborację” – dodaje publicysta – gdyż „wszystkie próby pozyskania go jako informatora spaliły nędznie na panewce «z powodu jednoznacznego i zdecydowanego sprzeciwu podmiotu», jak napisane w teczce przechowywanej w IPN”. „A więc i dla tych, którzy ślepo wierzą raportom przygotowywanym przez SB, a wielu jest takich dziś w Polsce, abp Nycz jest poza wszelkim podejrzeniem” – konkluduje Geninazzi.

Podkreśla on, że nowy metropolita warszawski „zawsze trzymał się z daleka od polityki, ale kiedy w 2004 roku Polska wstąpiła do Unii Europejskiej, kazał bić w dzwony wawelskie na znak radości”. W sprawie lustracji zaś wzywa do jasności i spokoju w ocenie – podkreśla publicysta dziennika włoskiego episkopatu, cytując wczorajszą wypowiedź abp. Nycza dla Radia Watykańskiego.

„Avvenire” w oddzielnym materiale mówi o piątkowym wywiadzie dla tej samej rozgłośni kard. Stanisława Dziwisza, który ostatnie ataki na Kościół w Polsce oraz dawnych współpracowników Jana Pawła II odbiera jako próbę utrudnienia jego procesu beatyfikacyjnego.

Pisze o tym również „Corriere della Sera”. Największy włoski dziennik podziela opinię, że Benedykt XVI chciał jak najszybciej zakończyć „sprawę Wielgusa”, więcej jednak uwagi poświęca opinii metropolity krakowskiego. Nazywa ją „protestem syna w obronie postaci ojca”, po czym dodaje, że „w Watykanie mówi się, że prywatnie kardynał krakowski wyraził już swoje stanowisko, iż w toku są starania o utrudnienie procesu beatyfikacyjnego jego papieża, zarówno w związku z oskarżeniami pod adresem emerytowanego arcybiskupa Poznania Juliusza Paetza, jak i w związku z ogłoszeniem nazwisk pięciu księży, jego przyjaciół, oraz kanonika bazyliki Matki Bożej Większej w Rzymie, ks. Michała Jagosza, który pracuje w komisji historycznej procesu beatyfikacyjnego polskiego papieża”.

Z „najnowocześniejszym i europejskim skrzydłem polskiego Kościoła” łączy abp Nycza rzymska „La Repubblica”. Dziennik przypomina, że „w latach podziemnej walki demokratycznej, która przy decydującym wsparciu Kościoła pokonała komunizm, bp Nycz bez wahania stanął po stronie dysydentów (…) i był w pierwszym szeregu witających wejście Polski do UE”. Wypowiedź kard. Dziwisza zaś „La Repubblica” interpretuje jako „ostrzeżenie pod adresem narodowo-populistycznego rządu bliźniaków Kaczyńskich, którzy wykorzystują infiltrację Kościoła do swej demagogicznej kampanii oszczerstw pod adresem przywódców i bohaterów, duchownych bądź świeckich, demokratycznej rewolucji”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.