Drukuj Powrót do artykułu

Rektor kościoła św. Anny o przeniesieniu krzyża: nie bójmy się zaufać tym, którzy podjęli tę decyzję

21 lipca 2010 | 12:12 | lk Ⓒ Ⓟ

Nie bójmy się zaufać osobom odpowiedzialnym za upamiętnienie tego miejsca. Krzyż jest naszą siłą, powinien nas jednoczyć – powiedział w TVN24 ks. Jacek Siekierski, rektor kościoła akademickiego św. Anny, do którego trafi krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego. Wspólną decyzję w tej sprawie ogłosiły dziś Kuria warszawska, Kancelaria Prezydenta RP, środowiska harcerskie i stołeczne duszpasterstwo akademickie.

Ks. Siekierski poinformował, że prośbę o przyjęcie krzyża przez duszpasterstwo akademickie wystosowała Kuria Metropolitalna Warszawska, "na co środowiska akademickie odpowiedziały z wielką radością i otwartością", gdyż "chcemy, by źródło naszego życia, jakim jest krzyż, był w kościele akademickim".

Dodał, że przez dwa tygodnie od 10 kwietnia kościół św. Anny był otwarty dzień i noc – trwały w nim studenckie modlitwy i czuwania w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. – "Myślę, że to jest najpiękniejszy dar, jaki otrzymaliśmy od Opatrzności Bożej – krzyż przypominający wydarzenia z 10 kwietnia, znak Chrystusa, będzie w kościele św. Anny" – powiedział ks. Siekierski.

Na pytanie, co odpowiedziałby osobom protestującym przeciwko przeniesieniu krzyża, ks. Siekierski zaprosił wszystkich, którym bliska jest tożsamość krzyża, na pielgrzymkę akademicką na Jasną Górę, która 5 sierpnia wyruszy sprzed kościoła św. Anny. Rozważania tegorocznej pielgrzymki wyruszającej pod hasłem "Przez krzyż" będą poświęcone m.in. upamiętnieniu ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.

Ks. Siekierski zaapelował, aby pielgrzymi "dali wyraz temu, że krzyż jest naszą siłą, jest naszą mocą, że nas jednoczy w tym, co piękne i w tym, co jest drogą do Jezusa Chrystusa".

Przypomniał, że krzyż "powstał w odruchu serca harcerzy, młodych ludzi, którzy ustawili go jako znak cierpienia, ale także jako znak zwycięstwa". – "Ten krzyż ma nam uprzytomnić, że mamy oderwać wzrok od ziemi i popatrzeć ku Niebu – bo to jest znak" – stwierdził. "Krzyż nie może być tym, co gorszy chrześcijan, ale tym, co nas jednoczy" – podkreślił.

Zdaniem ks. Siekierskiego "trzeba uszanować decyzję harcerzy, gdy ustawili ten krzyż oraz tę decyzję, kiedy zapragnęli, by ten krzyż był w kościele akademickim św. Anny".

Poprosił też, by wczytać się dokładnie w komunikat o przeniesieniu krzyża, w którym napisano, że Kuria Metropolitalna Warszawska oraz Kancelaria Prezydenta RP "zobowiązały się do niezwłocznego podjęcia działań, zmierzających do godnego upamiętnienia ofiar katastrofy". – "Dlatego nie bójmy się zaufać osobom odpowiedzialnym za to, by upamiętnić to miejsce" – powiedział rektor kościoła św. Anny.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.