Religia drogą do Boga i pokoju

Patriarchowie katolickich Kościołów wschodnich wezwali swych wiernych do pozostania na ojczystych terenach i do politycznego zaangażowania się na rzecz pokoju.

Apel ten ogłosili na zakończenie swego 20. dorocznego zgromadzenia, które w tym roku odbyło się w dniach 14-17 listopada w siedzibie patriarchy maronickiego w Bkerke koło Bejrutu. I właśnie on – abp Bechara Butrus Rai, piastujący swój urząd dopiero od 25 marca br., odczytał tekst końcowego oświadczenia.

Przedmiotem obrad była sytuacja chrześcijan na Bliskim Wschodzie, ale zwrócono również uwagę na potrzebę ujednolicenia daty świętowania Wielkanocy (wspólnie z prawosławnymi), co byłoby wyraźnym znakiem postępów w ruchu ekumenicznym na tym terenie. Dotyczy to także wspólnot katolickich, które powinny wyraźniej zaznaczyć jedność między sobą.

Patriarchowie podkreślili konieczność dialogu narodowego w krajach ogarniętych tzw. arabską wiosną. Chodzi zwłaszcza o zapewnienie tam ochrony praw człowieka oraz podjęcie procesu pojednania i niezbędnych reform społeczno-politycznych. Kościół potępia przy tym przemoc jako środek przeprowadzania zmian, zachęca natomiast świeckich katolików do czynnego udziału w życiu publicznym.

Patriarchowie zapewnili ze swej strony, że wesprą umiarkowane siły społeczne, propagując religię jako drogę do Boga i pokoju. Opowiedzieli się także za pokojowym rozwiązaniem konfliktu izraelsko-palestyńskiego na mocy międzynarodowych ustaleń i w zgodzie z interesami obu stron.

Uczestnicy obrad zaproponowali ponadto zorganizowanie kongresu świeckich chrześcijan z Bliskiego Wschodu oraz postanowili zwołać regionalną konferencję wychowawców katolickich. Odbędzie się ona w dniach 12-17 kwietnia przyszłego roku w Libanie.

W spotkaniu wzięli udział zwierzchnicy bądź wysokiej rangi przedstawiciele katolickich Kościołów wschodnich: maronickiego, koptyjskiego, melchickiego (greckokatolickiego), syryjskiego, chaldejskiego i ormiańskiego, a także łacińskiego oraz przewodniczący Papieskiej Rady „Cor Unum” kard. Robert Sarah. Ten ostatni przebywał w Libanie na zaproszenie miejscowego oddziału Caritas.