Drukuj Powrót do artykułu

Riccardi: mamy tylko jedną drogę – dialogu i pokoju!

06 września 2009 | 22:45 | mp / ju. Ⓒ Ⓟ

70 lat od wybuchu II wojny przybyliśmy tu do Krakowa, jako pielgrzymi różnych religii, aby oddać hołd tej ziemi, która jako pierwsza została zdeptana – mówił prof. Andrea Riccardi, założyciel Wspólnoty św. Idziego.

6 września w Krakowie zainaugurowano międzyreligijny Kongres „Ludzie i religie”. Riccardi dodał, że w dzisiejszym świecie nie zbuduje się pokoju bez pogłębionego dialogu wszystkich religii.

II wojna światowa i związana z nią zbrodnia holokaustu – zdaniem Riccardiego była „najważniejszą lekcją naszych czasów”. Z tej „otchłani” narodził się jednak późniejszy „humanizm nowych czasów”, który dąży do zbudowania takiego świata, aby wojna nigdy więcej nie mogła w nim być obecna.

Ta myśl zrodziła też pomysł – przypominał profesor – aby w 1986 roku zaprosić do Asyżu przedstawicieli różnych religii świata. „Karol Wojtyła – mówił – był papieżem, który wierzył, ze dialog jest niezbędny dla pokoju, dla tworzenia cywilizacji życia razem.”

Wspólnota Świętego Idziego – powiedział jej założyciel – pojęła, że spotkanie w Asyżu było wydarzeniem, które tworzy otwiera wielkie perspektywy nadziei i posiada niespotykane dotąd energie dla pokoju. Zrozumiano, ze to zdarzenie winno być powtórzone i kontynuowane. Coroczna pielgrzymka licznych wiernych za każdym razem do innego miejsca pozostaje w zgodzie z wierną kontynuacją wizji wielkiego Papieża, jakim był Jan Paweł II.

Była to pielgrzymka, która osiągnęła swój cel. Duch zmienia historię bardziej, niż można to dostrzec, patrząc na to tylko pobieżnie, ponieważ „modlitwa jest wielka siłą historii”” – dodał Riccardi, przypominając także słowa, jakie skierował do niego tego dnia sam Papież Wojtyła: „Patrząc na rok 89, okazuje się, że w 1986, w Asyżu, nie modliliśmy się na próżno!”

Riccardi wspominał dalej spotkanie w duchu Asyżu, jakie zorganizowane zostało w Warszawie w pamiętnym 1989 r.

Dodał, że Europa po 1989 roku miała szansę na zbudowania „świata współistnienia”, co jednak niestety nie nastąpiło w tej mierze w jakiej powinno. W to miejsce został zbudowany świat „globalizacji gospodarczej”, bazujący na innych wartościach niż te które wyrastały z tamtej pokojowej rewolucji. Ten model „globalizacji gospodarczej” został zakwestionowany najpierw przez zamachy terrorystyczne w USA, a następnie poprzez eskalację kolejnych wojen w Zatoce Perskiej, Iraku, itd.

Założyciel Wspólnoty św. Idziego wykazywał, że jest to droga donikąd, gdyż „agresja tworzy agresję”.

„My ufamy, że jednak dialog napisze lepszą historię” – oświadczył z mocą. „Europa w swej istocie jest dialogiem” – stwierdził.

Postawie dialogu winna towarzyszyć – jak podkreślił –postawa modlitwy. „A dla religii dialog jest pogłębioną rozmową” – dodał. „Każda religia kiedy wyraża to, co najlepsze, prowadzi do Boga” – wyjaśnił.

Zatem zglobalizowany świat potrzebuje na nowo tej jedności, która nie zostanie zbudowana bez udziału, bez wkładu i bez dialogu poszczególnych religii.

„Mamy tylko jedną drogę, drogę pokoju” – zakończył Riccardi.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.