Drukuj Powrót do artykułu

66. rocznica cudu lubelskiego

05 lipca 2015 | 09:59 | mt / br Ⓒ Ⓟ

W archikatedrze lubelskiej odbyły się uroczystości upamiętniające 66. rocznicę cudu lubelskiego. Eucharystii przewodniczył bp Jan Sobiło. – Maryja swoim darem łez przypomina nam, że idziemy w złym kierunku – podkreślał biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej.

– Z dawna Polski Tyś Królową, Ty za nami przemów słowo, Maryjo! 66 lat temu nasza Pani i Królowa obecna w Jasnogórskim wizerunku w naszej Katedrze przemówiła poprzez łzy – podkreślał abp Stanisław Budzik.

Dodał, iż Marka Boża stanęła w obronie swoich dzieci, ich wiary, godności i wolności. – Totalitarny system komunistyczny, który deptał te wartości, zaczął prześladować wiernych uciekających się do swojej matki. Dziś dziękujemy Bogu, że możemy się gromadzić u bram naszej Katedry, aby świętować już po raz drugi święto NMP płaczącej, ustanowione, przez Stolicę Apostolską w ubiegłym roku – zaznaczył metropolita lubelski.

Zachęcał także wiernych, by przynosili do Matki swoje radości i smutki. – Ona wstawia się za nami do Syna i wzywa byśmy robili wszystko co nam powie, byśmy oddawali jej cześć przez to, że będziemy ją naśladować w jej posłuszeństwie woli Ojca, śpieszącej, by nieść Boga światu – podkreślał abp Budzik.

Homilię wygłosił bp Jan Sobiło, który wskazał, iż lubelska archikatedra jest szczególnie uprzywilejowanym miejscem. – To świątynia, którą wybrał Bóg Ojciec, ażeby przez łzy naszej Matki i Królowej pokazać Polsce, Ukrainie, Europie i całemu światu, jak bardzo nas miłuje i jak bardzo próbuje nas uratować – podkreślał bp Sobiło.

Zaznaczył, że Bóg wszystkie łaski daje przez ręce Maryi. Sam ją wybrał i posyła do nas we wszystkich cudownych miejscach, jak La Salette, Lourdes czy Fatima i lubelska katedra. – Ileż kapłańskich serc zostało uformowanych i omodlonych, ilu kapłanów zostało wyświęconych w cieniu tej ikony – podkreślał bp Sobiło.

Wspomniał również, iż przed tym obrazem modlił się w 1981 r. przed wstąpieniem do seminarium. – Maryja swoim darem łez przypomina nam, że idziemy w złym kierunku. Nasza matka modli się za nas, wspiera nas, podpowiada. A gdy widzi, że mimo to kontynuujemy podróż w stronę przepaści, zaczyna płakać – podkreślał biskup.

Dodał także, iż człowiek, dopiero gdy dostrzeże łzy, zatrzyma się i zawróci. – Łzy Matki i dziś przemawiają do nas. Ludzie są zniszczeni duchowo i moralnie, świat przewraca się do góry nogami, więzi są nadwyrężone. Za lepszy „stołek” mogą utopić w łyżce wody – wskazał bp Sobiło.

Zaznaczył, iż ludzie z zazdrości są zdolni do najbardziej podłych zachowań. Zrywają szatę godności ludzkiej. – Nic nas nie powstrzymuje od ducha plotkarstwa, zabijania słowem, gestem. Tracimy wiele czasu na komputery, filmy, nie znajdując czasu na dziesiątek różańca. A przecież nie ma takiego problemu osobistego, rodzinnego, a nawet międzynarodowego, którego nie można rozwiązać różańcem – podkreślał bp Sobiło.
Biskup odniósł się również do sytuacji na Ukrainie. Powtórzył za papieżem Franciszkiem, iż na wschodzie trwa już III wojna światowa – dziwna i inna niż poprzednie. – Są takie przypadki na wschodniej Ukrainie, gdzie bracia walczą po przeciwnych stronach barykady. Ludzie boją się rozmawiać, bo nie wiedzą, kto jak myśli. To zamęt organizowany przez siły ciemności – dodał bp Sobiło.

Wskazał, iż uczestniczymy w duchowej walce toczonej w rodzinach, sercach. Pod szczególnych ostrzałem są osoby poświęcone Bogu, konsekrowane dla Pana. Wielu mistyków ma odczucie, że ma miejsce walka duchowa, która zakończy się triumfem Niepokalanego Serca Maryi. – Idzie wiosna Kościoła, ważne byśmy walczyli z każdą pokusą, każdym duchowym lenistwem – zachęcał biskup.

Biskup Sobiło dziękował także za kapłanów i osoby konsekrowane, które pracują w krajach byłego ZSRR dzięki modlitwie i ofiarom wiernych z archidiecezji lubelskiej. – Maryjo Płacząca Pani z naszej archikatedry, przyjmij nasze serca, rozporządzaj nami i wszystkim, co do nas należy, wedle Twego upodobania. Matko płacząca nad światem na całą wieczność oddajemy Ci serce i wolę. Ratuj ludzkość, amen! – zakończył bp Sobiło.

Cud lubelski miał miejsce 3 lipca 1949 r. Jak zawsze przed obrazem Matki Bożej w lubelskiej katedrze modlili się wierni, gdy nagle s. Barbara Sadowska zauważyła, że pod okiem Maryi pojawiła się krwawa łza. Od razu poinformowała o tym zdarzeniu ówczesnego kościelnego lubelskiej katedry, a on kapłanów tej parafii. Bp Zdzisław Goliński, do którego dotarła wiadomość, nie uznał jej za ważną, przypuszczając, że to jakiś naciek wilgoci uwidocznił się akurat w tym miejscu. Jednak do Lublina zaczęły przyjeżdżać rzesze wiernych, którzy modlili się za swoich bliskich, za rodziny i za Ojczyznę, która przeżywała trudny okres PRL.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.