Drukuj Powrót do artykułu

23. rocznica zamachu na Papieża

13 maja 2004 | 14:07 | ts //per Ⓒ Ⓟ

Dzisiaj mija 23. rocznica zamachu na Jana Pawła II. 13 maja 1981 r. turecki zamachowiec Mehmet Ali Agca oddał na placu św. Piotra kilka strzałów w wyniku których ciężko ranił Papieża.

Mimo iż od zamachu minęło już tyle lat, te tragiczne wydarzenia ciągle pozostają żywe w pamięci wszystkich. – Poczułem się, jakby cały świat zawalił mi się na głowę i nie wiem, jak mogłem w szoku fotografować, ale z pewnością kierowała mną ręka Matki Bożej – powiedział KAI papieski fotograf Arturo Mari.

*Mimo upływu lat to tragiczne wydarzenie ciągle pozostaje bez wyjaśnienia*. Wprawdzie Agca został natychmiast aresztowany i szybko osądzony, to jednak do dziś nie wiadomo, kto był jego mocodawcą i kto mu pomagał. Sprzeczne domniemania krążą także na temat motywów, planu i przebiegu zamachu.

Ali Agca, płatny morderca z kręgów ugrupowania „Szarych wilków”, chciał zamordować Papieża już w 1979 r. podczas jego wizyty w Turcji. W kilka tygodni po zamachu na placu św. Piotra włoski sąd skazał Agcę na dożywocie. W grudniu 1983 r. Jan Paweł II odwiedził swego mordercę w rzymskim więzieniu i modlił się wraz z nim.

*Motywy, jakimi kierował się Agca, i kulisy zbrodni dotychczas nie zostały wyjaśnione*. Turek oskarżał początkowo wywiad bułgarski, wkrótce zmienił zeznania, wikłał się w różnych interpretacjach. Wyprowadzając śledztwo na fałszywy trop starał się zatrzeć swoje kontakty i chronił swoich mocodawców. Jak obliczyli obserwatorzy procesu w czasie śledztwa Agca podał ponad sto różnych wersji wyjaśnień swojego czynu.

Jak podkreślił korespondent niemieckojęzycznej agencji katolickiej CIC w Rzymie, wielki proces, który miał doprowadzić do wyjaśnienia wszystkich szczegółów zamachu, zakończył się w 1986 r. de facto bez żadnych rezultatów. Tylko jeden z oskarżonych został skazany na więzienie i to za nielegalne posiadanie broni. Pozostali, z braku dowodów, zostali wypuszczeni na wolność.

*Istnieją trzy tezy na temat mocodawców zamachu*.

. Według pierwszej pochodzili oni z krajów bloku wschodniego, gdzie w Papieżu-Polaku widziano zagrożenie dla ideologii komunistycznej.

. Inne domniemanie to działania fundamentalistów islamskich.

.Trzecia teoria, która pojawiła się na krótko tuż po zamachu, mówiła, że w sprawę uwikłane były zachodnie służby tajne, w tym amerykańska CIA.

Często powtarzany był udział w zamachu na Papieża bułgarskich służb tajnych, czemu ostatecznie zaprzeczył sam Papież. Podczas wizyty w Bułgarii przed dwoma laty, w 21 lat po zamachu na Placu św. Piotra, Jan Paweł II zapewnił, że nigdy nie wierzył w „bułgarski ślad”, gdyż zawsze żywił ciepłe uczucia, szacunek i cześć dla narodu bułgarskiego. Te słowa Papieża padły podczas jego spotkania z prezydentem kraju Georgim Pyrwanowem.

Ali Agca został ułaskawiony 13 czerwca 2000 r. przez prezydenta Włoch Carlo Azeglio Ciampiego i deportowany do więzienia w Turcji, gdzie odbywa karę za zabójstwo tureckiego wydawcy. Przebywając w więzieniu w Ankonie Ali Agca wielokrotnie prosił Papieża o wstawienie się za nim u włoskich władz sądowniczych. Prokuratura zawsze jednak wysuwała zarzut, że dotychczas zamachowiec składał sprzeczne zeznania, jeśli chodzi o przebieg czynu oraz o wskazanie jego mocodawców.

Watykan z zadowoleniem przyjął wiadomość u ułaskawieniu terrorysty. Rzecznik prasowy Joaquin Navarro-Valls oświadczył wtedy, że decyzja ta, „podjęta podczas Wielkiego Jubileuszu, daje tym większą satysfakcję Ojcu Świętemu”.

*Ten pontyfikat nie mógł się tak skończyć* – twierdzi dr Gabriel Turowski z Krakowa, od lat bliski przyjaciel Karola Wojtyły. Po zamachu na Papieża dr Turowski był członkiem zespołu konsultantów w klinice Gemelli. Swoje wspomnienia zawarł w opublikowanej w 2001 r. wraz z papieskim fotografem Arturo Marim książce „Zamach”.

Zwraca on uwagę na szereg cudownych wydarzeń, które uratowały życie Ojca Świętego, wymieniając przede wszystkim fakt, że w momencie, gdy padły strzały, Papież pochylił się i podniósł dziecko. Choć wyborowy strzelec Ali Agca strzelał dwukrotnie, kula trafiła kobietę uczestniczącą w audiencji: Amerykankę polskiego pochodzenia, urodzoną w Wadowicach dokładnie tego samego roku i dnia, co Karol Wojtyła.

– Zamach nastąpił co do minuty o tej samej porze, co objawienie Matki Bożej w Fatimie – o godz. 17.19 przypomniał prof. Turowski. Jego zdaniem, to zadecydowało o wielkim kulcie, jakim Jan Paweł II otacza objawienia fatimskie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

22. rocznica zamachu na Papieża

13 maja 2003 | 15:19 | rm, ts //per Ⓒ Ⓟ

Dziś mija 22. rocznica od dnia, gdy w zamachu na placu św. Piotra został ciężko ranny papież Jan Paweł II. Turecki zamachowiec Mehmet Ali Agca oddał 13 maja 1981 r. kilka strzałów do Papieża.

– Ludzie zapłakani, przejęci, wystraszone dzieci, pielgrzymi w szoku – wspomina brat Marian Markiewicz ze Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego, który był w pobliżu placu w czasie zamachu. Było wtedy gwarno, a pielgrzymi zbierali się na audiencję generalną.

O godz. 17:00, spod bramy Arco delle Campane wyruszył papamobile z Ojcem Świętym i skręcił między sektory. Pielgrzymi wiwatowali i pozdrawiali Papieża.

– Gdy wychodziłem z polskiego Ośrodka „Corda Cordi”, przybiegła zapłakana kobieta i krzyczała z daleka, że strzelano do Ojca Świętego Jana Pawła II. Natychmiast pobiegłem na plac. Wielkie zamieszanie, samochody policji i karabinierów z piskiem opon i na syrenach jeździły w okolice placu św. Piotra. Ludzie zapłakani, przejęci, wystraszone dzieci, pielgrzymi w szoku. Kawalerowie maltańscy i wolontariusze udzielający pomocy biegali z lekami dla potrzebujących. Okazało się, że przy drugim okrążeniu zamachowiec strzelał do Ojca Świętego – wspomina brat Marian.

Zakonnik pobiegł do papieskiego podium, gdzie o. Kazimierz Przydatek modlił się z wiernymi. Co jakiś czas podawano komunikaty z radia. Ojciec Święty był już w szpitalu, trwała operacja. Brat Marian był pierwszą osobą, która poinformowała o zamachu biskupów biorących udział w sympozjum w Watykanie. – Oni nic nie wiedzieli, powiedziałem im o zamachu. Bp Szymecki ogłosił tę straszną wieść wszystkim zebranym. Natychmiast zakończono obrady i rozpoczęto modlitwę w intencji Jana Pawła II – wspomina brat Markiewicz.

Mimo iż od zamachu na Papieża upłynęły 22 lata, *to tragiczne wydarzenie ciągle pozostaje bez wyjaśnienia*. Wprawdzie Agca został natychmiast aresztowany i szybko osądzony, to jednak do dziś nie wiadomo, kto był jego mocodawcą i kto mu pomagał.

Sprzeczne domniemania krążą także na temat motywów, planu i przebiegu zamachu. Ali Agca, płatny morderca z kręgów ugrupowania „Szarych wilków”, chciał zamordować Papieża już w 1979 r. podczas jego wizyty w Turcji. W kilka tygodni po zatrzymaniu na placu św. Piotra włoski sąd skazał Agcę na dożywocie. W grudniu 1983 r. Jan Paweł II odwiedził swego mordercę w rzymskim więzieniu i modlił się wraz z nim.

Motywy, jakimi kierował się Agca, i kulisy zbrodni dotychczas nie zostały wyjaśnione. Turek oskarżał początkowo wywiad bułgarski, wkrótce zmienił zeznania, wikłał się w różnych interpretacjach. Wyprowadzając śledztwo na fałszywy trop starał się zatrzeć swoje kontakty i chronił sprawców zamachu. W czasie śledztwa Agca podał ponad sto różnych wersji wyjaśnień, obliczyli obserwatorzy.

Jak podkreślił korespondent niemieckojęzycznej agencji katolickiej CIC w Rzymie, wielki proces, który miał doprowadzić do wyjaśnienia wszystkich szczegółów zamachu, zakończył się w 1986 r. de facto bez żadnych rezultatów. Tylko jeden z oskarżonych został skazany na więzienie i to za nielegalne posiadanie broni. Pozostali, z braku dowodów, zostali wypuszczeni na wolność.

Istnieją trzy tezy na temat mocodawców zamachu.

. Według pierwszej *pochodzili oni z krajów bloku wschodniego*, gdzie w Papieżu-Polaku widziano zagrożenie dla ideologii komunistycznej.
. Inne domniemanie to *działania fundamentalistów islamskich*.
. Natomiast trzecia teoria, która pojawiła się na krótko tuż po zamachu, mówiła, że w sprawę uwikłane były *zachodnie służby tajne*, w tym amerykańska CIA.

Często powtarzany był udział w zamachu na Papieża bułgarskich służb tajnych, czemu ostatecznie zaprzeczył sam Papież. Podczas ubiegłorocznej wizyty w Bułgarii, w 21 lat po zamachu na Placu św. Piotra, Jan Paweł II zapewnił, że nigdy nie wierzył w „bułgarski ślad”, gdyż zawsze żywił ciepłe uczucia, szacunek i cześć dla narodu bułgarskiego. Te słowa Papieża padły podczas jego spotkania z prezydentem kraju Georgim Pyrwanowem.

*Ten pontyfikat nie mógł się tak skończyć* – twierdzi prof. dr Gabriel Turowski z Krakowa, od lat bliski przyjaciel Karola Wojtyły. Po zamachu na Papieża prof. Turowski był członkiem zespołu konsultantów w klinice Gemelli. Swoje wspomnienia zawarł w opublikowanej w 2001 r. wraz z papieskim fotografem Arturo Marim książce „Zamach”.

Zwraca on uwagę na szereg cudownych wydarzeń, które uratowały życie Ojca Świętego, wymieniając przede wszystkim fakt, że w momencie, gdy padły strzały, Papież pochylił się i podniósł dziecko. Choć wyborowy strzelec Ali Agca strzelał dwukrotnie, kula trafiła kobietę uczestniczącą w audiencji: Amerykankę polskiego pochodzenia, urodzoną w Wadowicach dokładnie tego samego roku i dnia, co Karol Wojtyła.

– Zamach nastąpił co do minuty o tej samej porze, co objawienie Matki Bożej pastuszkom w Fatimie – o godz. 17.19 przypomniał prof. Turowski. Jego zdaniem, to zadecydowało o wielkim kulcie, jakim Jan Paweł II otacza objawienia fatimskie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

21. rocznica zamachu na Papieża

13 maja 2002 | 14:40 | ts //mr Ⓒ Ⓟ

13 maja mija 21. rocznica od dnia, gdy w zamachu na placu św. Piotra został ciężko ranny papież Jan Paweł II.

Turecki zamachowiec Mehmet Ali Agca oddał kilka strzałów do Papieża. Ponad dwa miesiące później został skazany na dożywocie. Obecnie odsiaduje karę w tureckim więzieniu. Jan Paweł II już w kilka dni po zamachu przebaczył jego sprawcy.
Mimo iż od zamachu na Papieża upłynęło 21 lat, to tragiczne wydarzenie ciągle pozostaje bez wyjaśnienia. Sprzeczne domniemania krążą na temat motywów, planu i przebiegu zamachu. Ali Agca, płatny morderca z kręgów ugrupowania „Szarych wilków”, chciał zamordować Papieża już w 1979 roku podczas jego wizyty w Turcji. W kilka tygodni po zatrzymaniu na placu św. Piotra włoski sąd skazał Agcę na dożywocie. W grudniu 1983 r. Jan Paweł II odwiedził swego mordercę w rzymskim więzieniu i modlił się wraz z nim.
Motywy, jakimi kierował się Agca, i kulisy zbrodni dotychczas nie zostały wyjaśnione. Turek oskarżał początkowo wywiad bułgarski, wkrótce zmienił zeznania, wikłał się w różnych interpretacjach. Wyprowadzając śledztwo na fałszywy trop starał się zatrzeć swoje kontakty i chronił sprawców zamachu.
W czasie śledztwa Agca podał ponad sto różnych wersji wyjaśnień, obliczyli obserwatorzy. Jak podkreślił korespondent niemieckojęzycznej agencji katolickiej CIC w Rzymie, wielki proces, który miał doprowadzić do wyjaśnienia wszystkich szczegółów zamachu, zakończył się w 1986 r. de facto bez żadnych rezultatów. Tylko jeden z oskarżonych został skazany na więzienie i to za nielegalne posiadanie broni. Pozostali, z braku dowodów, zostali wypuszczeni na wolność.
Istnieją trzy tezy na temat mocodawców zamachu:
. według pierwszej pochodzili oni z krajów bloku wschodniego, gdzie w Papieżu-Polaku widziano zagrożenie dla ideologii komunistycznej;
. inne domniemanie to działania fundamentalistów islamskich,
. trzecia teoria, która pojawiła się na krótko tuż po zamachu, mówiła, że w sprawę uwikłane były zachodnie służby tajne, w tym amerykańska CIA.
Ten pontyfikat nie mógł się tak skończyć, twierdzi dr Gabriel Turowski z Krakowa, od lat bliski przyjaciel Karola Wojtyły. Po zamachu na Papieża dr Turowski był członkiem zespołu konsultantów w klinice Gemelli. Swoje wspomnienia zawarł w opublikowanej w tych dniach wraz z papieskim fotografem Arturo Marim książce „Zamach”. Zwraca on uwagę na szereg cudownych wydarzeń, które uratowały życie Ojca Świętego, wymieniając przede wszystkim fakt, że w momencie, gdy padły strzały, Papież pochylił się i podniósł dziecko. Choć wyborowy strzelec Ali Agca strzelał dwukrotnie, kula trafiła kobietę uczestniczącą w audiencji: Amerykankę polskiego pochodzenia, urodzoną w Wadowicach dokładnie tego samego roku i dnia, co Karol Wojtyła.
– Zamach nastąpił co do minuty o tej samej porze, co objawienie Matki Bożej pastuszkom w Fatimie przed 64 laty – o godz. 17.19 przypomniał dr Turowski. Jego zdaniem, to zadecydowało o wielkim kulcie, jakim Jan Paweł II otacza objawienia fatimskie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.