Rokitno: prawie 300 osób na pieszej pielgrzymce powołaniowej

„Nadzieja powołania” – to hasło tegorocznej pielgrzymki powołaniowej, która wyruszyła 27 kwietnia z Paradyża do sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej. Wzięło w niej udział prawie 300 osób, głównie młodzieży.

To pielgrzymka, którą przed kilkunastu laty zapoczątkowali świeccy. – Dziś chcemy modlić się o nowe powołania kapłańskie, zakonne, ale też powołania do małżeństwa, po prostu swoją drogę życiową – wyjaśnia ks. Wojciech Oleśków, prefekt Wyższego Seminarium Duchownego, które zajmuje się organizacją.

Pielgrzymka wyruszyła o godz. 7.00 rano po krótkiej modlitwie i błogosławieństwie biskupa pomocniczego Adriana Puta. – Nieustannie odpowiadamy na wezwania Pana, który mówi do nas, abyśmy modlili się bo żniwo jest wielkie, ale tych robotników mało. Ta pielgrzymka jest odpowiedzią na słowo Boże i odpowiedzią na słowa Pana Jezusa, abyśmy wszyscy razem podjęli troskę o dzieło powołań – zauważa biskup.

– Cieszę się, że w drogę wybrało się wiele młodych ludzi bo sprawa powołań to sprawa całego Kościoła, a nie tylko osób starszych. Wielu młodych ludzi wie, że nie tylko trzeba rozeznawać swoje powołanie, ale trzeba modlić się o nowe powołania. I ta pielgrzymka jest tego najlepszym dowodem – dodaje.

Tegorocznej wędrówce przyświecało hasło: „Nadzieja powołania”, które oczywiście nawiązuje do roku jubileuszowego. – Chcemy ukazać nadzieję, która jest związana z powołaniem do kapłaństwa, życia zakonnego, małżeńskiego i rodzinnego. Nadzieją chrześcijanina jest rozpoznawanie obecności Boga. Zauważenie, że to On mnie powołuje, a ja odpowiadam na dar powołania – zauważa ks. Oleśków.

Wiele osób do Rokitna wędrowało już po raz kolejny. – Modlę się o wybór dobrej drogi dla moich dzieci – podkreśla Anna Duś, która wybrał się do Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej razem z córkami. – Lubimy chodzić w pielgrzymkach bo dają wytchnienie pośród codziennego natłoku różnych spraw, a także łączą ludzi w jednej intencji. Dziś wołamy do Pana Boga o nowych księży i siostry zakonne – podkreślają Monika i Martyna.

Z Różanek do Rokitna pielgrzymowała Ewa Zwierzchlewska. – Chodzę co roku bo to ważna intencja. Modlę się, żeby naszym dzieciom i naszym wnukom miał kto udzielać sakramentów – podkreśla pani Ewa.

Pątnicy mieli do pokonania ponad 30 km. Droga wiodła przez Kaławę, Nietoperek, Kalsko. Po drodze nie brakowało wspólnej modlitwy i konferencji. Na zakończenie odprawiono Mszę św. w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej.

W diecezji zielonogórsko-gorzowskiej to nie jedyna inicjatywa związana z troską o powołania. Od lat działa tu wspólnota Przyjaciół Paradyża, która wspiera duchowo i materialnie kleryków przygotowujących się do kapłaństwa.

Odbywają się też rekolekcje powołaniowe w Domy Młodych w Rokitnie. Dla młodzieży żeńskiej pod hasłem: „Córki Króla”, a dla młodzieży męskiej: „Bohaterowie Boga”.