Drukuj Powrót do artykułu

„Rokokowa bombonierka” czyli kościół w Ratowie

30 lipca 2019 | 19:00 | eg / hsz | Ratowo Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Diecezja płocka

Wędrując w czasie wakacji po diecezji płockiej, warto zajrzeć do zespołu klasztornego w Ratowie koło Mławy, gdzie znajduje się słynący łaskami wizerunek św. Antoniego z Padwy. Ale to nie jedyny powód, aby odwiedzić to szczególne miejsce – XVIII-wieczny kościół poklasztorny, ze względu na swe unikatowe walory architektoniczne, nazywany jest przez specjalistów „rokokową bombonierką”.

Ratowo, jak wskazuje sama nazwa, to „miejsce, które ratuje”, odwieczny ośrodek kultu Padewskiego Lekarza Dusz. Słynący łaskami obraz św. Antoniego, dzięki fundacji kasztelana Walentego Niszczyckiego, od XVIII-go wieku króluje tu w wyjątkowym rokokowym wnętrzu – unikatowym nie tylko na Mazowszu ale w skali całej Polski.

Rokoko to jeden z najkrótszych okresów w historii sztuki, trwał niespełna pięćdziesiąt lat, dlatego tak mało śladów materialnych tej epoki przetrwało do dziś. W Polsce zachowało się zaledwie kilka zabytków noszących znamiona tego stylu, choć bardziej możemy mówić o pojedynczych elementach zdobniczych niż o kompleksowym wystroju wnętrza. Wyjątkiem jest zespół klasztorny w Ratowie, zbudowany na zgliszczach drewnianego konwentu, w latach 1735-1759, na które przypada rozkwit tego stylu – informuje ks. kan. Bogdan Pawłowski, rektor sanktuarium diecezjalnego w Ratowie.

Ze względu na unikatowość i kompletność rozwiązań architektoniczno-plastycznych profesor Michał Wardzyński z Zakładu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego nazywa ratowski kościół „rokokową bombonierką”, arcydziełem, którym można się bez końca delektować.

– Na szczególną uwagę zasługują elementy architektoniczne i wystrój ołtarzy, ambony oraz prospektu organowego. Badania naukowe wskazują bowiem, że nie reprezentują one głównego nurtu rokoka, popularnego zwłaszcza w krajach śródziemnomorskich, ale nieokiełznany, wizjonerski styl rokoko augsburskiego. Wprawne oko historyka sztuki, zwłaszcza w nastawach ołtarzowych i ambonie, dopatrzy się wzorców zaczerpniętych bezpośrednio z rycin wzornikowych awangardowego projektanta z Augsburga – Ignaza Carla Junca – przekazuje Ewa Kozłowska-Głębowicz, prezes Bractwa św. Antoniego, które aktywnie działa w Ratowie i okolicach.

W niewielkim kościółku w Ratowie wszechobecne są ornamenty rocailles, w sposób nowatorski zastępujące królujące wówczas głowice kolumn czy pilastrów. Zachwyca też fantazyjność i bogactwo elementów dekoracyjnych wobec dominujących na Mazowszu i w Polsce uspokojonych kompozycji rzeźbiarskich.

– Prawdopodobnie nieznani z nazwiska mistrzowie snycerscy, których dziełem jest wystrój ratowskiego kościoła osobiście zetknęli się, z wykraczającym poza główny nurt arcydziełami rokoka bawarskiego. Ich rozmach, odwaga w piętrzeniu różnorodnych elementów zdobniczych, dominujących nad rozwiązaniami architektonicznymi, do dziś zachwyca wszystkich, którzy odwiedzają to miejsce. Poza wyrafinowanymi kompozycjami rzeźbiarskimi, Ratowo ujmuje świetlistością wnętrza. Światło zajmowało bowiem bardzo ważne miejsce w sztuce okresu rokoko. Wysokie okna, umieszczone na wschodniej i zachodniej ścianie świątyni, zapewniają jej stałą obecność słońca – zwraca uwagę Ewa Kozłowska-Głębowicz.

Kto odwiedza to miejsce, miał okazję się przekonać, że o różnych porach dnia promienie słońca mienią się w złoconych ornamentach, oświetlają po kolei rzeźby aniołów uchwyconych w locie i w misterny sposób przytwierdzonych do ołtarzy bocznych, jakby płynęły w powietrzu, łącząc się z promienistą glorią otaczającą postać Ducha Świętego w zwieńczeniu ołtarza głównego.

Słynący łaskami obraz św. Antoniego, unikatowe rozwiązania architektoniczno-plastyczne, świetlistość wnętrza kościoła a także malowniczość rozlewiska Wkry, w które wtulony jest pobernardyński ratowski kompleks, sprawiają, że w miejscu tym, w sposób szczególny, po franciszkańsku, pełną piersią, można zachwycić się pięknem dzieła Stwórcy, które wyraża się zarówno w pięknie przyrody, jak i arcydziełach dawnych mistrzów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.