Drukuj Powrót do artykułu

Rosjanie aresztowali dwóch redemptorystów

29 listopada 2022 | 06:30 | Tomasz Matyka SJ/vaticannews.va | Berdiańsk Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Dimitri Conejo / Cathopic

„W te trudne dla naszego narodu czasy, kiedy jesteśmy świadkami licznych bolesnych ofiar wojennego zła, z wielkim żalem oraz cierpieniem przyjmujemy wiadomość o bezpodstawnym, a także bezprawnym porwaniu i uwięzieniu dwóch księży donieckiego egzarchatu” – napisały miejscowe władze Kościoła greckokatolickiego tamtejszego regionu. Chodzi tutaj o sprawę o. Ivana Levytskiego oraz o. Bohdana Helety, redemptorystów aresztowanych tydzień temu, 18 listopada, w Berdiańsku przez okupacyjną administrację.

Zakonnicy posługiwali grekokatolikom w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i stamtąd zabrały ich rosyjskie służby specjalne. Kapłanom zarzucono „dywersyjną” oraz „partyzancką” działalność, a władze agresora ogłosiły znalezienie na terenie parafii materiałów wybuchowych. Doniecki egzarchat w specjalnym oświadczeniu zaznaczył jednak, że obecność księży charakteryzowała się legalną posługą duszpasterską, a aresztowanie jest bezprawne i najprawdopodobniej ukartowane przez rosyjskie służby.

Władze kościelne wyraziły obawę przed możliwym torturowaniem uwięzionych księży. W opublikowanym tekście wskazały, iż cała sytuacja stanowi przypadek pogłębiającego się okupacyjnego terroru. Stąd wzywają wszystkich ludzi dobrej woli do podejmowania oraz wspierania wysiłków mających na celu uwolnienie redemptorystów. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego nowy biskup pomocniczy egzarchatu donieckiego Maksym Ryabukha powiedział, że Rosjanie „wymyślają historie, aby usprawiedliwić terror, jakiego dokonują na zakonnikach oraz na miejscowej ludności, ponieważ te wieści uderzają również oczywiście we wszystkich wiernych katolickich w rejonie”.

„Niestety, inny kapłan przebywający na terytoriach okupowanych pojechał do Berdiańska, aby zobaczyć, jaka jest sytuacja, i trafił na zamknięty kościół z zakazem wstępu, co jeszcze bardziej utrudnia możliwość zgromadzenia się, wspólnej modlitwy dla miejscowych wiernych – mówi bp Ryabukha. – Doszło także do innego przypadku w tych dniach (…), inny nasz kapłan z Melitopola został zabrany przez rosyjskie wojsko, a później wieczorem otrzymaliśmy wiadomość, że, jak to oni mówią, deportowali go poza ich terytorium, czyli wygnano go z ziem okupowanych i już znalazł się (…) na terenach kontrolowanych przez rząd ukraiński. Ogólnie, sytuacja jest oczywiście bardzo dramatyczna (…). Modlimy się za wszystkie ofiary tej niesprawiedliwej i strasznej wojny, aby dobry Bóg zachował ich wszystkich oraz pomógł przetrwać owe trudne chwile, ponieważ osoby zostają postawione pod pręgierzem za bycie wiernymi swojemu Kościołowi, swojemu Bogu oraz za bycie dobrymi pasterzami dla własnego ludu, Bożej owczarni (…). Na ile to ciągle możliwe, usiłujemy podtrzymywać żywe i aktywne życie religijne oraz duchowe”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.