Rowerowa pielgrzymka z Gdańska na Jasną Górę z przystankiem w Licheniu

Wakacje każdego roku to czas pielgrzymek, które przybywają do Sanktuarium Maryjnego w Licheniu Starym. Dla jednych Licheń jest miejscem docelowym, dla innych przystankiem w wędrówce na Jasną Górę. Tak było w przypadku rowerzystów z Gdańska, którzy zmierzając do Częstochowy, dziś rano odwiedzili licheńskie wzgórze.

120-osobowa grupa rowerzystów zatrzymała się na chwilę w sanktuarium, by pomodlić się przed Cudownym Obrazem Matki Bożej i po chwili wyruszyć w dalszą podróż.

Zdaniem ks. Tomasza Koszałki z Sanktuarium MB Fatimskiej na gdańskiej Żabiance, pielgrzymowanie na rowerze ma wiele plusów.

„Ten pomysł rodził się od samego początku mojego kapłaństwa. Zauważyłem, że taka potrzeba się pojawia. Ludzie chcą pielgrzymować, z tym że na piesze pielgrzymowanie, które z Gdańska zajmuje niespełna 3 tygodnie, nie mają czasu. Natomiast my rowerami na Jasną Górę dojeżdżamy w ciągu tygodnia”.

Kapłan wyjaśnia, że zainteresowanie takim sposobem pielgrzymowania jest duże, jednak on ze względów bezpieczeństwa nie zdecydował się na zwiększenie liczby uczestników. Jak przypomniał, w trakcie pielgrzymki, mimo fizycznego zmęczenia, dla pątników najważniejsze w czasie wyprawy są chwile duchowego skupienia.

„Rano jest zawsze Msza św., wieczorem apel, natomiast w ciągu dnia uwrażliwianie na to, aby ludzie sami wzdychali do nieba, a wieczorem to wszystko podsumowujemy, dzieląc się słowem”.

Roman Łuczak, jeden z uczestników gdańskiej wyprawy, na rowerze pielgrzymuje od kilku lat.

„Kiedyś chodziłem na piesze pielgrzymki ze Swarzewa do Częstochowy, które trwały 21 dni z jednodniową przerwą w Toruniu. Do dziś nie zmieniłem zdania o pieszych pielgrzymkach, z uwagi na to, że jest takie większe dzielenie się z bratem czy siostrą. Chodzi jednak o ten czas urlopu. Poświecenie 21 dni sprawia, że dla rodziny pozostaje bardzo mało. A sześciodniowa pielgrzymka rowerowa to coś wspaniałego”.

Łącznie trasa 10. Rowerowej Pielgrzymki z Gdańska na Jasną Gorę wynosi 540 km.