Rozpoczęła się druga edycja Szkoły Liderów Nowej Ewangelizacji

Rekolekcjami na temat ojcostwa, prowadzonymi przez dominikanina o.Jana Górę, rozpoczęła się druga edycja Szkoły Liderów Nowej Ewangelizacji. Rekolekcje zainaugurowały także Laboratorium Nowej Ewangelizacji – jest to propozycja pogłębienia wiedzy i wiary dla absolwentów pierwszej edycji SLNE.

– Będziecie się szkolić na apostołów, zostawcie wszystko na zewnątrz i zajmijcie się teraz sobą – zachęcał ks. prof. Krzysztof Pawlina, rektor Sekcji św. Jana Chrzciciela Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie. – Rozpoczynamy rekolekcje prowadzone przez człowieka, któremu Pan Bóg dał dar łaski gromadzenia ludzi, ma charyzmę i potrafi przekonać innych do Chrystusa. Cel jest jeden – przekonać się, czy ja kocham Jezusa. Czy Jezus przeze mnie głoszony jest moim życiem czy tylko przedmiotem, który komuś chcę wykładać? I dlatego zanim cokolwiek będziemy mówić o Jezusie najpierw klękamy przed Nim po to by Go ukochać, a ukochany przez Boga człowiek staje mocniejszy i idzie ewangelizować – mówił.

Dominikanin, o. Jan Góra, podzielił się ze studentami swoim doświadczeniem ojcostwa, ukazał Jana Pawła II jako przykład, wzorzec osobowy bycia ojcem, następnie mówił o języku przekazu wiary. Podzielił się także swoim doświadczeniem z organizowania spotkań na Polach Lednickich i w Jamnej. – Jestem absolutnym fanem Jana Pawła II, kocham Jana Pawła II – mówił do zgromadzonych studentów o. Góra. Jak zapewnił, ojcostwo jest tematem jego życia. – Wpakował mnie w to Jan Paweł II. Kazał mi być ojcem – dzielił się o. Góra.

Co ojcostwo ma wspólnego z ewangelizacją? – Jak powiedział o. Góra ojcostwo jest dawaniem, przekazywaniem wartości, jeżeli zatem uważamy że Ewangelia jest największą naszą wartością i skarbem to całe ojcostwo jest przekazywaniem właśnie tego. – Ojcostwo całe jest nastawione na drugiego i dla drugiego. Jeżeli Ewangelia jest największym naszym skarbem to przecież całe ojcostwo jest apostolstwem, jest inwestycją w człowieka i dlatego jest całe ewangelizacją – zaznaczył dominikanin.

O. Góra przyznał, że takie inicjatywy jak Szkoła Liderów Nowej Ewangelizacji są bardzo cenne.- Takie rzeczy są wspaniałe. Ja też nie patrzę na zegarek, na kilometraż tylko jak jest wezwanie to jadę dzielić się czymś, czym sam żyję – powiedział.

Ks. prof. Pawlina nie krył radości z powodu rozpoczynającej się drugiej edycji SLNE. – Cieszę się, że ludzie chcą studiować teologię, zajmować się Bogiem. Przy tym spojrzeniu negatywnym na Kościół wydawałoby się, że można zniechęcić część ludzi. Ale ludzie mają w sobie miłość do Boga i chcą się uczyć jak o Nim mówić – powiedział.

Jak zaznaczył ks. Pawlina do Szkoły przychodzą ludzie, którzy chcą czegoś więcej, nie tak po prostu z ciekawości. – Ta pierwsza edycja zakończyła się bardzo pięknie, ukończyło ją 140 osób i echa są bardzo pozytywne, włącznie z podziękowaniem od księży, którzy przysłali ludzi. Jak relacjonuje ks. rektor, po rocznej Szkole Liderów służba w Kościele ma już inną jakość. Poza tym, jak przyznaje, sami ludzie mają dużą satysfakcję i "pewną sprawność funkcjonowania w Kościele". – To są owoce dobrych wykładów, dobrego przygotowania.

Dla tych, którzy w zeszłym roku ukończyli Szkołę Liderów Papieski Wydział Teologiczny przygotował Laboratorium Nowej Ewangelizacji. – Przechodzimy na poziom bardziej personalnego, indywidualnego uczenia, a więc mamy warsztaty z Biblii, hermeneutyki biblijnej, liturgiki, ale także ze sposobu ewangelizowania. Więcej w tym roku jest nacisku na treść niż na narzędzie. W zeszłym roku uczyliśmy narzędzi a w tym roku wchodzimy głębiej w treść – mówi ks. Pawlina.

Laboratorium Nowej Ewangelizacji powstało z potrzeby tych, którzy ukończyli Szkołę Liderów. – Ja nie miałem takiego zamiaru, żeby przygotowywać kolejną propozycję dla tych, którzy byli na pierwszym roku. Natomiast pragnienie, aby mieć w uczelni zaplecze duchowe i intelektualne dla pracy ewangelizacyjnej sprawiło, że zwrócono się do mnie z prośbą o możliwość kontynuacji nauki. Spróbowaliśmy zbudować więc program, który będzie pomocą w ewangelizacji – mówi ks. rektor. Spotkania dla uczestników Laboratorium odbędą się pięć razy w roku. – Chodzi o to, by ci ludzie mogli dopytać, nabrać siły duchowej i też się czegoś więcej nauczyć. To laboratorium jest jak dom do którego się wraca po to, żeby się wzmocnić – mówi ks. Pawlina.

Ks. profesor przyznaje, że zakładając Szkołę Liderów Nowej Ewangelizacji sam nie bardzo wiedział jak ona się skończy. – Teoretycznie miałem jakąś koncepcję, ale jestem praktykiem więc z dużym dystansem patrzyłem na to, co się dzieje. To, co było zakładane przerastało moje oczekiwania. Entuzjazm ludzi a z drugiej strony potrzeba formacji okazała się tak wielka, że w pewnym momencie niektóre rzeczy trzeba było modyfikować. Zakończenie nie było przewidywalne dla mnie, sam patrzyłem czy czegoś źle nie robię, to był swego rodzaju eksperyment – przyznaje rektor.

Szkołę Liderów Nowej Ewangelizacji rozpoczęło ok. 80 osób, w Laboratorium Nowej Ewangelizacji weźmie udział 42 absolwentów pierwszej edycji SLNE.