Drukuj Powrót do artykułu

Rozpoczęła się międzynarodowa konferencja „Chrześcijanie Europy wobec kryzysów”

29 października 2021 | 11:16 | dg | Kraków Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Antoni Witwicki

Wieczorem imieninowym śp. bp. Tadeusza Pieronka rozpoczęła się międzynarodowa konferencja „Chrześcijanie Europy wobec kryzysów”. W panelu dyskusyjnym udział wzięli Hanna Suchocka i Rocco Buttiglione. Spotkanie poprowadził ks. Kazimierz Sowa. Tematem dyskusji była Europa w wizji bp. Pieronka.

Prof. Rocco Buttiglione wspomniał, że z bp. Pieronkiem poznali się jeszcze zanim ten przyjął sakrę, gdy był młodym księdzem. Opowiadał o emocjach i refleksjach, jakie towarzyszyły mu, gdy obserwował przemiany społeczno-polityczne w Polsce. Wskazał, że upadkowi komunizmu towarzyszyło mocne przekonanie o zwycięstwie, jednak nastała nowa epoka, pojawił się nowy świat i nowe pokolenie, które też chce wyrażać swoje przekonania, jednocześnie niekoniecznie rozumiejąc perspektywy poprzedników. Zadaniem pamiętających ówczesne zmagania jest wsłuchiwanie się w głos nowego pokolenia oraz dzielenie się swoim doświadczeniem. Bo nieznajomość pewnych kontekstów i uwarunkowań może prowadzić do zbyt pochopnych i niesprawiedliwych ocen, jak to aktualnie dzieje się aktualnie z niektórymi ocenami pontyfikatu Jana Pawła II.

Włoski filozof podkreślił, że bp Pieronek starał się rozmawiać z młodym pokoleniem, starał się rozumieć nowy świat, również uczyć się od młodych. Opisując jego podejście do poszukiwań prawdy i jedności wskazał, że dziś zadawałby sobie nowe pytania, np. dotyczące etyki seksualnej, szukałby sposobów dialogu z osobami homoseksualnymi, starałby się ukazać im, że Kościół nie jest przeciwko nim. Wyraził przekonanie, że tworzyłby platformy do dialogu.

Buttiglione wyraził przekonanie, że dziś bp Pieronek wsłuchiwały się w papieża Franciszka. Zastanawiałby się, co Bóg mówi Kościołowi, dając papieża z Argentyny, jakie procesy w związku z tym powinny rozpocząć się w Kościele i Europie.

Wskazał, że jesteśmy świadkami zmiany epoki. Wspomniał sytuacje z historii, kiedy Kościół w znanej formie upadał, przemieniając się tak, by lepiej w świecie realizować swoją misję – działo się tak przy upadku Imperium, w kryzysie XIII wieku czy w okolicznościach Reformacji Marcina Lutra. Wtedy wyłaniali się święci oddziałujący na Kościół – Benedykt, Franciszek czy Ignacy. „Gdzie są dzisiejsi święci?” – pytał prelegent.

Wskazując na zadania Kościoła – misję, bronienie wiary i bronienie porządku moralnego podkreślił, że trzeba zachowywać tę kolejność. Gdy Kościół skupi się na moralności, świat go odrzuci, nie rozumiejąc podstaw.

Hanna Suchocka wyraziła przekonanie, że pomiędzy panelistami powinien siedzieć przedstawiciel młodego pokolenia, który nie opowiadałby o wspomnieniach, a dzieliłby się swoim postrzeganiem bp. Pieronka i jego dzieła. Zwłaszcza, że hierarcha również w ostatnich latach życia przemawiał głosem mocnym, komentując bieżącą rzeczywistość. Wskazała, że młodzi dziś mają prawo urządzać świat według swoich idei.

Charakteryzując bp. Pieronka podkreśliła, że cechowała go odwaga. Przejawiała się chociażby w tym, jak potrafił bronić swoich projektów, które uważał za dobre. Wspominała w tym kontekście swoją współpracę z nim w komisji przygotowującej nową Konstytucję. „Doskonale się rozumieliśmy. Jako prawnik potrafił prowadzić spór, dużo rozumiał, to były dyskusje bardzo merytoryczne” – opowiadała, wspominając również ostry język hierarchy.

Wspominając, że otrzymał nagrodę za dzielność obywatelską oraz doktorat honoris causa za „odwagę i wytrwałość w poszukiwaniu prawdy”, wskazała te rzeczy dobrze opisujące bp. Pieronka. „Starał sobie edukować co znaczy być obywatelem, że czasem trzeba mieć ostry i krytyczny głos, gdy widzi się zło. Nam to dodawało odwagi” – mówiła, dodając, że był otwarty na ludzi bez względu na ich światopogląd.

Przytaczając słowa Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” wyraziła żal, że „w wielu przypadkach w postawie Kościoła widzę brak realizacji tego wezwania. Widzę pewien lęk. A bp Pieronek tego lęku nie miał”. Wyraziła zdziwienie tym, że w Kościele w Polsce widać pewien dystans i lęk w stosunku do postaci bp. Pieronka. Podkreśliła, że był on przez całe życie wierny nauczaniu Kościoła i miał bardzo konserwatywne poglądy moralne. Narażał się swoimi poglądami również liberalnym mediom.

Podkreśliła również wagę Soboru Watykańskiego II, który mocno wpłynął na bp. Pieronka, zwłaszcza że obserwował soborowe prace i procesy z bliska. „Obawiał się, że jeśli tego soboru u nas zabraknie, jeśli nie będzie oparcia na soborze, wpadniemy na manowce” – mówiła.

Omawiając wspólne prace nad konkordatem podkreśliła wagę, jaką przykładał do idei dobra wspólnego przy zachowaniu niezależności państwa i Kościoła. Wskazała, że dziś kategoria dobra wspólnego się zagubiła, a praktykuje się myślenie o dobru partyjnym.

– Kiedyś pytano mnie, gdzie Kościół powinien się zaangażować. Powiedziałam, że Kościół na każdym etapie powinien dookreślać, co stanowi dobro wspólne w danym momencie – powiedziała była premier, wskazując, że kilka lat temu jako ten problem wymieniła zasadę państwa prawa. „Powiedziałam to w obecności kilku biskupów. Mówiłam, że Kościół powinien zdefiniować zasady państwa prawa i to, jak Kościół w tym zakresie może współpracować z państwem, nie z partią” – dodała, wskazując, że tak współpracę państwa i Kościoła przy trosce o dobro wspólne widziałby bp Pieronek.

Prof. Buttiglione podkreślił, że bp Pieronek nie był politykiem. „Ale był jednym z niewielu biskupów, którzy rozumieli politykę. Polityka nie jest przeniesieniem do praktyki społecznej nauki chrześcijańskiej, a zdolność tworzenia pewnego porządku” – mówił, wskazując, że wymaga to przyglądania się na bieżąco zmieniającej się rzeczywistości i refleksji nad tym, jak na te zmiany reagować.

– Kościół ma odpowiedzialność wobec narodu – powiedział włoski polityk, dzieląc się refleksją, że liderom Kościoła czasem ciężko wychodzi odczytywanie rzeczywistości. „Bp Pieronek potrafił słuchać ludzi i odczytywać, co grało w ich duszy. Kościół hierarchiczny powinien wsłuchiwać się w dusze wiernych i dopiero potem zabierać glos” – stwierdził.

Mówiąc o Polsce w Europie podkreślił, że bp. Pieronek mocno zwracałby uwagę na to, że Polacy muszą zostać Polakami, nie częścią bezkształtnej kosmopolitycznej Europy bez wartości. „Ale powiedziałby też, że to nie wystarczy. Europa popełnia te same błędy, co niektórzy Polacy – skupia się na sobie. A trzeba dialogu” – dodał, wymieniając m. in. Relacje z Rosją i Chinami. „Jak możemy świadczyć o naszej europejskiej kulturze, jeśli ona nas nie jednoczy?” – pytał, podkreślając potrzebę dialogu.

Hanna Suchocka, przytaczając przykład zaangażowania w walkę o dobro wspólne, wymieniła troskę bp. Pieronka o wpisanie do preambuły konstytucji europejskiej wartości chrześcijańskich. „Ja ten spór rozumiałam tak, że chodzi o wskazanie, że my wywodzimy się z Europy, czyli z tego, co zanim nazwano Europą, nazywane było chrześcijaństwem” – powiedziała, przytaczając prof. Geremka, który stwierdził, że nieodwołalnie się do korzeni chrześcijańskich jest oczywistym zaprzeczeniem prawdy. „A bp Pieronek zawsze walczył o prawdę” – podkreśliła, wskazując, że tu dobro wspólne dostrzegł również ówczesny, nie prawicowy rząd.

Wszyscy prelegenci zgodnie uznali, że bp Pieronek dziś nie milczałby w sytuacji, gdy trwa dyskusja o polexit.

Na koniec, wspólnie ze słuchaczami dyskusji, wskazano kilka cech i wartości ważnych dla bp. Pieronka: wiara, otwarcie na drugiego, na innego, na ludzkie problemy; ciekawość drugiego, różnych miejsc; dialog, poczucie humoru i dystans do siebie; współpraca i solidarność; mówienie prawdy – in veritate; pokój i wolność; wrażliwość; mądrość.

– Konferencja „Chrześcijanie Europy wobec kryzysów” nawiązuje do prowadzonej przez bp. Tadeusza Pieronka przez blisko dwie dekady konferencji „Kościół – Europa. Rola chrześcijan w procesie integracji europejskiej”, która stanowiła forum wymiany myśli i poglądów środowisk związanych z jednej strony z politykami odwołującymi się do chadeckich korzeni i chrześcijańskiej tożsamości, a z drugiej przedstawicielami Kościoła katolickiego i Kościołów siostrzanych z Polski i Europy Wschodniej – wyjaśniał w rozmowie z KAI ks. Kazimierz Sowa, uczeń i współpracownik bp. Pieronka.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.